Arabski F-35 zmieni Bliski Wschód [KOMENTARZ]

Arabia Saudyjska wnioskuje o możliwość zakupu 48 samolotów F-35 wersji A i wstępną zgodę wyraził prezydent Donald Trump. Wcześniej najbliżej zakupu tych maszyn były Zjednoczone Emiraty Arabskie. Pod koniec swojej pierwszej kadencji [Donald Trump i jego gabinet wyrazili zgodę na sprzedaż Lightningów II do tego kraju](https://defence24.pl/geopolityka/nie-tylko-f-35-wielkie-zakupy-zjednoczonych-emiratow-arabskich-komentarz), jednak ostatecznie cały [proces został anulowany przez administrację Joe Bidena](https://defence24.pl/przemysl/emiraty-bez-f-35-dubaj-nie-zgadza-sie-na-warunki-bidena-komentarz). Wątpliwości budziła kooperacja wojskowa ZEA z Chinami, od których Emiraty importują w tej chwili duże ilości uzbrojenia różnych klas. Warto też dodać, iż ZEA w wielu konfliktach na świecie występują po innej stronie niż kolektywny Zachód – tak było chociażby w Libii i tak jest w tej chwili w Sudanie. ZEA zgodziły się jednak na normalizację stosunków z Izraelem i to – obok możliwości ogłoszenia sukcesu komercyjnego – było dla pierwszego gabinetu Donalda Trumpa najważniejsze.