Premier Danii Mette Frederiksen oceniła, iż obecność dronów nad kopenhaskim lotniskiem to atak infrastrukturę krytyczną Danii.
W poniedziałek w godzinach wieczornych w pobliżu lotniska w Kopenhadze zaobserwowano kilka dużych dronów. Obiekt został zamknięty ze względów bezpieczeństwa, samoloty nie mogły startować ani lądować, co zakłóciło ok. 100 lotów.
Premier Mette Frederiksen, oceniając poniedziałkowe wydarzenia, podkreśliła, iż jeżeli chodzi o sprawców, nie można wykluczyć żadnego scenariusza. Zwróciła uwagę na koincydencję z innymi przypadkami naruszenie przestrzeni powietrznej przez drony w Europie oraz z cyberatakami na infrastrukturę europejskich lotnisk.
Duńska policja potwierdziła, iż za akcją stoi „kompetentny sprawca”. Śledztwo prowadzą służby specjalne PET oraz wojsko, we współpracy z partnerami zagranicznymi. W związku z poniedziałkowym atakiem Dania dołączy do grona państw, które mają się spotkać na konferencji dotyczącej “muru dronowego”. Spotkanie jest organizowane przez komisarza ds. obrony Andriusa Kubiliusa, a wśród uczestników będzie m.in. Polska.
