Jako pierwszy za "marszową arytmetykę" wziął się premier Donald Tusk. Ogłosił, iż na Wielkim Marszu Patriotów (czyli wspierających Rafała Trzaskowskiego) bierze udział pół miliona osób. Na dowód zamieścił zdjęcie olbrzymiego tłumu wypełniającego centrum Warszawy.
Premier Donald Tusk ocenił liczebność marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego na 500 tysięcy osób.
Artykuł aktualizowany.