"Iran twierdzi, iż USA wysadziły w powietrze dyplomację poprzez "bezprawne zachowanie w dżungli""

grazynarebeca.blogspot.com 7 часы назад

Autor: Tyler Durden

niedziela, cze 22, 2025 - 03:55 PM

Minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Araghchi, który planuje udać się do Moskwy na spotkanie z prezydentem Putinem w poniedziałek, zareagował na duże amerykańskie bombardowania obiektów nuklearnych w jego kraju, mówiąc, iż "wszystkie opcje" są na stole wojskowym, co skutecznie zniweczyło wszelkie wysiłki dyplomatyczne.

"Wydarzenia dzisiejszego ranka są oburzające i będą miały wieczne konsekwencje. Każdy członek ONZ musi być zaniepokojony tym niezwykle niebezpiecznym, bezprawnym i przestępczym zachowaniem" – powiedział. "Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych i jej postanowieniami pozwalającymi na legalną reakcję w samoobronie, Iran rezerwuje sobie wszelkie możliwości obrony swojej suwerenności, interesów i narodu".

Irański minister spraw zagranicznych Abbas Araghchi, AFP/Getty Images

W niedzielę rano sekretarz obrony w gabinecie Trumpa, Pete Hegseth, starał się przedstawić nocne ataki jako "celowo ograniczone" w zakresie i opisał, iż nie jest to operacja zmiany reżimu. Powiedział Irańczykom, aby posłuchali wezwania Trumpa do powrotu do stołu negocjacyjnego i iż wojsko USA jest gotowe do przeprowadzenia kolejnych ataków, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Również wiceprezydent J.D. Vance w nowych oświadczeniach wyraził nadzieję na znalezienie dyplomatycznego rozwiązania. "Nie chcemy tego przedłużać ani rozbudowywać tego bardziej, niż to już zostało zbudowane. Chcemy zakończyć ich program nuklearny" – powiedział Vance w niedzielę w programie NBC Meet the Press – "Chcemy porozmawiać z Irańczykami o długoterminowym porozumieniu tutaj" – dodał.

Ale przynajmniej na poziomie publicznym irańskie ministerstwo spraw zagranicznych twierdzi, iż ścieżka dyplomatyczna dobiegła końca, ponieważ Stany Zjednoczone zamknęły drzwi swoim bezczelnym atakiem. Oficjalna irańska agencja energii nuklearnej ma najciekawszą charakterystykę działań USA, w poniższym artykule za pośrednictwem państwowych mediów:

Organizacja potępiła bierną postawę MAEA, która nie tylko ignoruje naruszenia, ale poprzez swoje milczenie umożliwia takie agresywne zachowanie.

"To niefortunne, iż to działanie – wyraźnie sprzeczne z prawem międzynarodowym – odbyło się przy obojętności, a w niektórych przypadkach przy współudziale Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej" – dodała AEOI.

W oświadczeniu wezwano społeczność międzynarodową do potępienia "bezprawnego zachowania w dżungli" przez USA i do stanięcia po stronie Iranu w obronie jego uzasadnionych praw.

W oświadczeniu nazwano go "amerykańskim wrogiem", stwierdzając: "Amerykański wróg, poprzez oświadczenie swojego prezydenta w mediach społecznościowych, oficjalnie przyznał się do ataków na te miejsca, które są pod ciągłym nadzorem Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w oparciu o porozumienie o zabezpieczeniach i Układ o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT)". I co najważniejsze:

Behrouz Kamalvandi, rzecznik Irańskiej Organizacji Energii Atomowej, mówi, iż wysiłki na rzecz rozwoju cywilnego sektora jądrowego będą kontynuowane.

"To nie pierwszy raz, kiedy nasze obiekty są atakowane" – powiedział Kamalvandi irańskiej agencji prasowej YJC. "Biorąc pod uwagę nasze możliwości, przemysł jądrowy musi być kontynuowany".

Elitarny Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) ogłosił jednocześnie, iż "wojna się rozpoczęła" – podczas gdy region przygotowuje się na nadchodzącą odpowiedź Iranu.

Poniżej znajduje się oświadczenie IRGC przedrukowane w anglojęzycznych mediach irackiego Kurdystanu:

Wkrótce po ataku IRGC opublikował krótkie oświadczenie na swoim oficjalnym koncie X, w którym napisał: "Teraz wojna się dla nas rozpoczęła". Wiadomość podkreśla powagę ataku na jeden z najbardziej wrażliwych irańskich obiektów nuklearnych i sugeruje, iż Teheran uważa się w tej chwili za w pełni zaangażowany w otwartą wojnę.

Iran wcześniej ostrzegał, iż może uderzyć bezpośrednio na amerykańskie bazy w regionie, jeżeli zostanie zaatakowany. Nie ma wątpliwości, iż Pentagon i Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) przygotowują się na taki potencjalny odwet, który może przyjść w postaci dronów i rakiet balistycznych – jak to miało miejsce w Iraku po zabójstwie Sulejmaniego podczas pierwszej kadencji Trumpa.

Ostatnie doniesienia wskazują na wycofanie wojsk amerykańskich z kilku baz w Syrii, ale nie na całkowite wycofanie się z okupacji. Wojska amerykańskie pozostają w Iraku, ale także w wielu bazach po drugiej stronie wody od Iranu w królestwach Zatoki Perskiej.

Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, iż ataki są "niewybaczalne" i iż to sprawiło, iż możliwość dyplomacji stała się dyskusyjna:

"NIE MA sensu prosić Iran o powrót do dyplomacji, ponieważ BYLIŚMY w środku dyplomacji"

Araghchi mówi, iż USA "dały zielone światło Izraelowi, jeżeli nie poinstruowały go, aby zaatakował obiekty nuklearne"

Dodaje Izrael i USA "rozumieją tylko język groźby i siły, to jest bardzo niefortunne" https://t.co/NJXtoTz97u .twitter.com/vImCTZDs7O

— RT (@RT_com) 22 czerwca 2025 r..

Aby zapoznać się ze szczegółami tego, co wydarzyło się w nocy, Stany Zjednoczone rozmieściły sześć bombowców B-2, aby zrzuciły 12 bomb GBU-57 na silnie ufortyfikowaną irańską bazę nuklearną Fordow, co oznaczało, iż po raz pierwszy te potężne bomby o wadze 30 000 funtów zostały użyte w walce. Zaatakowane zostały również zakłady wzbogacania uranu w Natanz i Isfahanie. Misja trwała około 37 godzin z wieloma misjami tankowania.

Podczas gdy Biały Dom twierdzi teraz, iż irańskie instalacje nuklearne zostały "całkowicie i całkowicie zniszczone", urzędnicy twierdzą, iż jest zbyt wcześnie, aby potwierdzić pełny zakres zniszczeń. Teheran sygnalizuje jedynie ograniczone zniszczenia i iż wejścia do obiektów zostały uderzone, w tym momencie zaczyna się propaganda wojenna, a irańscy przywódcy prawdopodobnie będą ukrywać tylko pełny zakres zniszczeń.




Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Читать всю статью