Mariusz Witczak uderza w Izbę Kontroli SN. "Ja tych werdyktów nie uznaję"

polsatnews.pl 3 часы назад

- Już dzisiaj wiemy, iż wynik wyborów jest zupełnie inny niż ten, który został ujęty w protokole PKW - powiedział poseł KO Mariusz Witczak. W "Punkcie widzenia Szubartowicza" odniósł się do decyzji o ważności wyborów prezydenckich, jaką podejmie sporna Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN. Jak przekonywał, będzie "to werdykt obarczony wadami". - Ja tych werdyktów nie uznaję - nadmienił.

Prokurator generalny, szef Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar powiadomił w środę, iż wystąpił z wnioskami o przeprowadzenie oględzin kart do głosowania w 1472 obwodowych komisjach wyborczych. Kwestia przeliczania głosów została poruszona w programie "Punkt widzenia Szubartowicza" w Polsat News, którego gościem był poseł KO Mariusz Witczak.

Jak stwierdził, jego formacja "nigdy w sposób pochopny" nie dyskredytowała wyniku wyborczego. - Ani nie budowaliśmy spiskowych teorii dziejów - powiedział, zwracając uwagę, iż o przeliczaniu głosów należy mówić w kategoriach "obywatelskich, a nie partyjnych".

Mariusz Witczak: Wynik wyborów jest zupełnie inny niż ten podany przez PKW

Witczak podkreślił, iż jeżeli KO otrzymuje "bardzo dużo wiadomości dotyczących błędów w przeliczeniu wyników wyborów to nie można tego zostawić w sposób bezwolny". - Już dzisiaj wiemy, niezależnie jaki będzie werdykt przeliczania głosów, iż wynik wyborów jest zupełnie inny niż ten, który został ujęty w protokole Państwowej Komisji Wyborczej - powiedział.

ZOBACZ: Nieprawidłowości w warszawskiej komisji wyborczej. W worku znaleziono niezabezpieczone karty

W rozmowie z Przemysławem Szubartowiczem zaznaczył, iż w ponownym przeliczaniu głosów "chodzi o doprecyzowanie głosu wyborczego". - To nie jest żadna dogrywka, trzecia tura wyborów, to swego rodzaju VAR, gdybyśmy chcieli porównać to do meczu piłkarskiego. Chcemy się upewnić, czy rzeczywiście był faul, spalony - wyjaśniał.

WIDEO. Mariusz Witczak: Werdykt SN będzie obarczony wadami. Ja ich nie uznaję

Witczak: Werdykt SN będzie obarczony wadami. Ja tych werdyktów nie uznaję

Prowadzący dopytywał Witczaka, czy KO uzna orzeczenie w sprawie ważności wyborów wydane przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego - nieuznawaną przez największe rządzące ugrupowanie. Polityk odparł, iż SN jest wpisany w konstytucję "i to on stwierdza o ważności wyborców", a PiS "zdemolowało w Polsce samorządność".

- Izba Kontroli Nadzwyczajnej jest zbudowana na podobieństwo PiS. To prawdziwe domknięcie systemu. Dzisiaj SN ma twarz odkrycia towarzyskiego Andrzeja Dudy, czyli pani Manowskiej, twarz kumpla Przemysława Czarnka - prezesa Izby Kontroli i Spraw Publicznych i to jest też twarz członkini Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która jest żoną byłego eurodeputowanego - wyliczał.

ZOBACZ: Bodnar wskazał ponad 1,4 tys. komisji. Wystąpił do Sądu Najwyższego

Jego zdaniem "to będzie werdykt podjęty z wadami, obarczony wadami". - Ja tych werdyktów nie uznaję - kontynuował, oceniając, iż wynik wyborów "ma charakter, który wynika z podliczenia głosów".

- Dla mnie najważniejsze jest przeliczenie głosów. I to jest domniemanie ważności wyborów. SN w tym wypadku realizuje zadanie o charakterze deklaratoryjnym, czyli potwierdza tylko to, co wynika z przeliczenia głosów - skwitował Witczak.

WIDEO: Granica z Białorusią zostanie otwarta? Bryłka: To jest strata
Читать всю статью