Arkadiusz Myrcha nie wytrzymał i zwrócił się do dziennikarzy TV Republika. W dość ostrych słowach zażądał od nich, by ci przestali nachodzić zarówno jego, jak i jego rodzinę. Reakcja wiceministra sprawiedliwości podyktowana była faktem, iż pracownicy stacji pojawili się pod jego domem, znajdującym się w Błoniu nieopodal Warszawy. Jaki był cel tej wizyty?