Nawrocki wywołuje Trzaskowskiego: „Zróbmy testy na obecność substancji”. Debata nabiera nowego wymiaru

dailyblitz.de 4 часы назад

Nietypowy gest Karola Nawrockiego podczas debaty prezydenckiej wywołał lawinę komentarzy. Teraz kandydat wspierany przez PiS zaprasza Rafała Trzaskowskiego na wspólne badania medyczne. Chce udowodnić, iż nie ma nic do ukrycia – i iż jego rywal również powinien się otworzyć.

Kontrowersyjna scena z debaty

W czasie piątkowej debaty prezydenckiej Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość, wykonał gest, który natychmiast przyciągnął uwagę opinii publicznej. Kamery zarejestrowały moment, w którym polityk wkłada coś do ust, jednocześnie zasłaniając twarz ręką.

Nagranie gwałtownie obiegło media społecznościowe. Spekulacje dotyczące zachowania Nawrockiego – od teorii o zażywaniu leków po bardziej kontrowersyjne podejrzenia – skłoniły jego sztab do oficjalnego wyjaśnienia.

„To był snus, żeby nie zasnąć”

Sytuację skomentował Paweł Szefernaker, szef sztabu Nawrockiego. Na platformie X napisał:

„Rozwiążę tę zagadkę: to był snus (sam Karol Nawrocki nazywa to gumą nikotynową), by nie zasnąć podczas tyrad Rafała Trzaskowskiego. A tych, którzy mają jakieś niezdrowe sugestie, zapraszamy na otwarte testy wydolnościowe i zdrowotne”.

Podobną wersję przedstawił sam Nawrocki na antenie RMF FM. – „Są to woreczki nikotynowe. Gdy słuchałem tego, co mówi Rafał Trzaskowski, jak powtarza: 'ja, ja, ja, PiS, PiS, PiS, PiS’, to wziąłem woreczek nikotynowy” – tłumaczył.

Publiczne testy z Trzaskowskim?

W reakcji na spekulacje Nawrocki zdecydował się na zdecydowany ruch. Zaprosił Rafała Trzaskowskiego oraz najbliższych współpracowników obu kandydatów do przeprowadzenia wspólnych testów medycznych, w tym na obecność narkotyków i innych substancji w organizmach.

„Opinia publiczna ma prawo wiedzieć. Myślę, iż to dobry moment, żeby pokazać stan zdrowia i obecność ewentualnych substancji w naszych organizmach” – stwierdził Nawrocki w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem.

Zaproponował, by badania odbyły się w Warszawie, gdzie obaj kandydaci będą przebywać w najbliższym czasie. – „Ja to przygotuję. Paweł Szefernaker odezwie się do pani Wioletty Paprockiej, szefowej sztabu Rafała Trzaskowskiego” – zapowiedział kandydat PiS.

„Nie jestem za legalizacją narkotyków”

W kontekście całej sytuacji Nawrocki odniósł się również do swojego podejścia do kwestii narkotyków. – „Nie jestem za legalizacją narkotyków, nie jestem tego zwolennikiem, nie będę w tym uczestniczył” – podkreślił. Jednocześnie zaznaczył, iż ma „podejście wolnościowe”, jeżeli chodzi o inne obszary życia społecznego.

Symboliczne znaczenie i polityczny kontekst

Zaproszenie do wspólnych testów medycznych ma charakter symboliczny, ale także wpisuje się w strategię sztabu Nawrockiego, który w ostatnich tygodniach stara się pokazać kandydata jako osobę transparentną, gotową na weryfikację i konfrontację.

Warto odnotować, iż decyzja o przeprowadzeniu testów, choćby jeżeli nie zostanie przyjęta przez sztab Trzaskowskiego, może posłużyć jako narzędzie politycznego nacisku, wskazujące na gotowość Nawrockiego do „oczyszczenia atmosfery” wokół kandydatów.

Co dalej?

Na chwilę obecną brak odpowiedzi Rafała Trzaskowskiego na tę nietypową propozycję. W kampanii, w której liczy się każdy gest i każda reakcja, decyzja prezydenta Warszawy może mieć istotne znaczenie wizerunkowe.

Z pewnością można się spodziewać, iż temat testów zdrowotnych i użycia woreczków nikotynowych jeszcze długo będzie obecny w przestrzeni medialnej. Czy Trzaskowski zdecyduje się na wspólne badania? Czy potraktuje propozycję jako polityczny teatr? Odpowiedź na te pytania może wpłynąć na końcówkę kampanii przed wyborami 1 czerwca.

Read more:
Nawrocki wywołuje Trzaskowskiego: „Zróbmy testy na obecność substancji”. Debata nabiera nowego wymiaru

Читать всю статью