– Nie mam wątpliwości, że Ukraina przetrwa jako niepodległe państwo – powiedział Tusk w rozmowie z „Sunday Times”.
Wojna Rosji z Ukrainą. Tusk o ukraińskiej gotowości do walki
– Teraz najważniejsze pytanie brzmi, ile ofiar jeszcze poniesiemy. Prezydent Zełenski powiedział mi w czwartek, iż ma nadzieję, iż wojna nie potrwa dziesięciu lat, ale Ukraina jest gotowa walczyć jeszcze dwa, trzy lata – stwierdził szef polskiego rządu.
Według Donalda Tuska, Rosja „nie ma szans na przetrwanie” w dłuższej perspektywie i stoi w obliczu „dramatycznych” problemów, które pogłębiły m.in. nowe sankcje USA nałożone w środę na rosyjski przemysł naftowy.
ZOBACZ: Trump stawia Putinowi warunek. „Nie będę tracić czasu”
– Rosjanie mają naprawdę poważne kłopoty gospodarcze. Czy to oznacza, iż możemy powiedzieć, iż wygrywamy? Absolutnie nie. Rosjanie mają jedną wielką przewagę nad Zachodem, a zwłaszcza nad Europą: są gotowi do walki (…) w czasie wojny, to jest absolutnie najważniejsze zagadnienie. (…) Nie masz szans na wygraną, jeżeli nie jesteś gotowy walczyć lub przynajmniej coś poświęcić – ocenił premier.
Ostrzegł zarazem Wielką Brytanię, iż nie może dłużej żyć w „słodkiej iluzji” o oszczędzeniu w razie wojny między państwami NATO i Rosją. Tusk podkreślił, iż gdyby Moskwa rozmieściła pociski balistyczne Oriesznik na terytorium Białorusi lub Królewca, to mogłaby z łatwością odpalić głowicę nuklearną, której celem byłaby dowolna stolica europejska, w tym Londyn.
W opinii polskiego premiera Rosjanie są gotowi „zniszczyć cyberinfrastrukturę związaną z polską koleją i szpitalami”.
– Dlatego nie możecie żyć w słodkiej iluzji, (…) iż to nie wasza wojna – dodał.
Europa wróci do handlu z Rosją? „Dzwonek alarmowy”
Rozmówca „Sunday Timesa” przyznał też, iż odczuwa odrobinę „gorzkiej satysfakcji„, bo przez wiele lat ostrzegał przed wrogimi zamiarami Moskwy.
– Mówimy o końcu ery złudzeń w Europie. Obawiam się, iż jest za późno. Za późno, żeby dobrze przygotować się na wszystkie zagrożenia, ale nie jest za późno, żeby móc przetrwać. (…) Polski sposób myślenia powinien stać się sposobem paneuropejskim– powiedział Tusk.
ZOBACZ: Koniec Platformy Obywatelskiej, premier ogłasza. „Rzecz niełatwa”
Jego zdaniem „polityka była, jest i zawsze będzie dotyczyć tego samego: przemocy, tego, kto jest silniejszy, granic i terytoriów, konfliktów interesów”.
Gazeta zauważyła, iż szef polskiego rządu „jest wyraźnie sfrustrowany, obserwując działania niektórych europejskich polityków, którzy już myślą o odbudowaniu relacji z Rosją”.
– Dla mnie to zawsze jak dzwonek alarmowy – stwierdził premier.
„Przekonująco argumentuje, iż Ukraina powinna być członkiem zarówno UE, jak i NATO, pomimo powszechnych w Polsce obaw, iż Ukraińcy mogą osłabić ich pozycję gospodarczą lub nadmiernie rozbudować systemy obronne Sojuszu” – napisała brytyjska gazeta.
Polska liderem środkowej Europy? „Możemy być naprawdę bezpieczni”
– To może zmienić fatalizm ciążący na naszym regionie, który zakłada, iż Ukraińcy, Polacy czy inne mniejsze narody muszą od czasu do czasu padać ofiarą Niemców lub Rosjan – powiedział Tusk.
ZOBACZ: Rosyjskie kobiety wysłane w „mięsnym szturmie” na ukraińskich żołnierzy
W jego opinii należy „wykorzystać ten wyjątkowy moment, ale też dziś bardzo krytyczny dla Ukrainy, (…) ponieważ jest bardzo prawdopodobne, iż w ciągu najbliższych pięciu, siedmiu lat Polska będzie liderem tej części Europy. Razem z Ukrainą możemy być naprawdę bezpieczni i nikt, choćby Rosja, nie będzie miał szansy, żeby nam coś zrobić”.
– Nie wierzcie, iż Putin jest jakąś niezwykłą osobowością, magikiem mającym magnetyzm czy charyzmę. (…) To wyjątkowo zwyczajna i prosta osoba. Rozmowy z nim nie są interesujące. On ma bardzo prosty sposób myślenia i zawsze chodzi w nich o to, kto ma większą władzę i kto jest gotów użyć jej przeciwko niemu – ocenił Tusk.
Szef polskiego rządu powiedział, iż jakiekolwiek porozumienie z Putinem w sprawie Ukrainy nie będzie warte podpisanego dokumentu. Jego zdaniem wciąż będzie trwać „nieustanna, wieczna wojna„, dopóki w Rosji nie nastąpią drastyczne zmiany.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

jp / polsatnews.pl / PAP






