Palbami północ się zaśmieje jak szalona,
a race niebo przemalują w drobny rzucik.
Muzyka zagra, strzeli szampan, zgubi korek,
no i nadzieja jak kochanka wierna, wróci.
Nogi sią wyrwą i dostroją do klimatu,
kibicie gibko zafalują, sypnie brokat!
A Nowy Roczek, choć osesek, a rozsmuci
i da powody, aby w nim się w sztok zakochać!
Zanim dojrzeje, nim się zgarbi, niech pracuje
na nasze słuszne uwielbienia i pochwały.
Niech spełni wszystko, co życzenia obiecują
i je zamieni w namacalne, trwałe dary!
- Do Siego! - krzyknę, wokół osi się zakręcę!
Lat mi ubędzie, mimo starzejącej daty,
chwycę kieliszek, duszkiem przełknę, przymknę oczy;
poproszę: nalicz od nadziei niskie raty...
Albo anuluj w akcie łaski (hojny gest!).
A ja wyśpiewam, iż ten Nowy jest the best!
