Szanowni Państwo,
Już za kilka dni jedne z najważniejszych dla nas, chrześcijan, świąt w roku. Okres Bożego Narodzenia to szczególny czas, kiedy nasze serca bardziej zwracają się ku bliźniemu, dostrzegając – może wyraźniej niż zwykle – Boga w drugim człowieku.
Być może jest nam o to łatwiej, gdy oczekujemy na przyjście Pana w tak wyjątkowej postaci: wcielonego w człowieka, maleńkie dziecko, bezbronne i słabe, jak każdy z nas.
Dlatego dziś chciałbym podzielić się z Państwem pewną radością, ale też zaprosić Państwa do tego, byśmy oczekując na narodziny Dzieciątka, wspólnie przynieśli innym odrobinę dobra.
Być może pamiętają Państwo, iż trzy lata temu wsparliśmy ociemniałe dzieci z ośrodka w podwarszawskich Laskach. Dzięki Państwa hojności udało się wymienić instalację grzewczą w przedszkolu na nowszą i bezpieczniejszą.
Teraz zarządzający ośrodkiem podzielili się z nami ogromną radością: nowy budynek Internatu dla Chłopców w Laskach już stoi! To nowoczesny, energooszczędny, a przede wszystkim bezpieczny dom, w którym chłopcy będą mogli uczyć się samodzielności i współodpowiedzialności za siebie i innych.
Przeprowadzka planowana jest już na styczeń przyszłego roku! To zaledwie miesiąc, a tymczasem nowy budynek, choć piękny i funkcjonalny, stoi… pusty.
Dlatego proszę Państwa, abyśmy ponownie pomogli wychowankom ośrodka, aby ich nowy dom mógł im służyć w pełni wyposażonymi i wygodnymi wnętrzami.
Nie ukrywam, iż zbiórka na ten cel jest dla mnie osobiście szczególnie ważna, bo niegdyś przez trzy lata uczyłem niewidomych chłopców właśnie w budynku starego internatu. Znam doskonale te wybudowane w początkach XX wieku wnętrza i wiem, iż ta przeprowadzka jest naprawdę konieczna.
Ośrodek w Laskach to naprawdę wyjątkowe miejsce.
Zapewne nie jest Państwu obce, bo działa już od ponad 100 lat, a drugiej instytucji tak kompleksowo zajmującej się osobami niewidomymi i słabowidzącymi na każdym etapie ich życia trudno w Polsce szukać.
Pracujący tam opiekunowie zapewniają podopiecznym wszechstronną opiekę, począwszy od zajęć rehabilitacyjnych i rewalidacyjnych, przez naukę orientacji przestrzennej, aż po naukę czynności samoobsługowych i przygotowanie do samodzielnego, dorosłego życia.
To, co najistotniejsze, to jednak zapewnienie dzieciom i młodzieży warunków, w których będą mogli wzrastać w poczuciu bezpieczeństwa i przekonaniu, iż są ważni i kochani. Bo choć w Laskach prowadzone są i przedszkole, i szkoła, to są to nie tylko instytucje, ale drugi dom dla ich wychowanków.
Jak mogą się Państwo domyślać, w pracy z osobami niewidomymi najważniejszą kwestią jest bezpieczeństwo. Niestety budynek starego internatu nie spełnia już standardów, a jego dalsze używanie po prostu przestało być możliwe.
Chcę wspomóc ośrodek w Laskach!
Internat to miejsce, w którym wychowankowie spędzają większość roku szkolnego. To w tych wnętrzach będą uczyć się tego, co dla osób niewidomych jest najważniejszym wyzwaniem: samodzielności.
Dlatego tak istotne jest, aby internat urządzić ze szczególną dbałością o ich potrzeby.
Nowy budynek zaprojektowano w układzie 6 grup wychowawczych, z których każda będzie dysponowała przestrzenią z własną kuchnią, pokojami mieszkalnymi oraz częścią wspólną. Dzięki temu chłopcy będą mogli na co dzień uczyć się samodzielności i funkcjonowania w warunkach jak najbardziej zbliżonych do domowych.
Opiekunom chłopców bardzo zależy, aby każdy z nich mógł w internacie czuć się jak u siebie, mieć choć kawałek własnej przestrzeni. Dlatego na początek do ich pokoi potrzebne są podstawowe sprzęty: łóżka z materacami, biurka, krzesła.
Równie istotne jest wyposażenie części wspólnych, jadalni i łazienek. Potrzeba więc stołów, krzeseł, sanitariatów.
Te wnętrza będą dla chłopców z Lasek miejscem, w którym spędzą prawdopodobnie kilka lat, ucząc się, ale też dorastając i przygotowując się do dorosłości. Każdy ze znajdujących się tam przedmiotów to zatem coś więcej niż tylko rzecz – to narzędzie dobra, które pomoże im uczyć się życia, wzrastać w miłości i poczuciu bezpieczeństwa.
Przypuszczam, iż wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak ogromnym wyzwaniem finansowym jest umeblowanie i wyposażenie takiego budynku.
Pracownicy Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi, które zarządza całym obiektem, oszacowali związane z tym koszty na ponad pół miliona złotych.
Taka kwota jest oczywiście poza naszym zasięgiem, ale chcielibyśmy wesprzeć to szczytne dzieło, przekazując na wykończenie internatu kwotę 70 000 złotych
Gdy patrzę na zdjęcia wnętrz nowego internatu, widzę, iż jest to piękne miejsce, pełne światła, przestronne i stworzone z myślą o chłopcach, którym będzie służyć. Ta troska widoczna jest na co dzień w każdym działaniu prowadzących ośrodek.
Jednak jasne przestrzenie nie wystarczą, jeżeli nie wypełni się ich potrzebnymi sprzętami. Puste ściany i korytarze nie staną się domem, dopóki nie staną w nich łóżka, na których chłopcy będą mogli odpocząć, biurka do nauki i stoły do wspólnych posiłków i rozmów.
I choć czasu w to nie pozostało wiele – przypominam, iż planowana przeprowadzka ma mieć miejsce już podczas ferii zimowych! – to wierzę, iż dzięki Państwa hojności będzie to możliwe.
Wierzę, iż wspólnie możemy przyczynić się do tego, by chłopcy znaleźli tam bezpieczną przystań.
Marcin Perłowski
Dyrektor Centrum Życia i Rodziny
