Miał być rekord, skończyło się na rosyjskim areszcie. Francuski kolarz długodystansowy Sofiane Sehili wciąż jest więziony przez Rosjan pod zarzutem nielegalnego przekroczenia granicy.
44-letni Sehili planował pobić rekord i przebyć 17 państw Eurazji na rowerze. Swoją wyprawę rozpoczął w lipcu, startując z Lizbony. Jego celem był Władywostok.
Sprawy skomplikowały się na granicy rosyjsko-chińskiej tuż przed końcem podróży, po przebyciu 18 tysięcy kilometrów w zaledwie 60 dni. Według informacji podawanych przez rosyjskie władze kolarz najpierw próbował przekroczyć granicę na przejściu dostępnym jedynie dla obywateli Rosji i Chin. Gdy chciał skorzystać z innego, okazało się, iż przekroczenie granicy jest legalne tylko pociągiem lub autobusem.
Wybór innego środka transportu niż rower unieważniłby jednak rekord kolarza. Według partnerki Francuza samodzielnie zgłosił się on do dyżurujących na granicy celników z prośbą o pozwolenie na przekroczenie granicy rowerowo. Został jednak zatrzymany.
Według najnowszych informacji areszt sportowca potrwa co najmniej do 4 października.
![Spore utrudnienia ruchu w Rzeszowie. Wypadek przy rondzie Pobitno i kolizja na Krakowskiej [ZDJĘCIA]](https://storage.googleapis.com/bieszczady/rzeszow24/articles/image/e4453248-0464-41b6-8a97-cef3fc292e4f)
