"Reżim Starmera przekształca Wielką Brytanię w państwo policyjne Represje Wielkiej Brytanii wobec protestów przeciwko ludobójstwu w Strefie Gazy są najgorszym przykładem autorytarnego trendu widocznego w Europie Zachodniej."

grazynarebeca.blogspot.com 3 часы назад

@tarikcyrilamartarikcyrilamar.substack.com
ZDJĘCIE ARCHIWALNE. Aktywista Palestine Action aresztowany przez policję w Manchesterze w Wielkiej Brytanii, 22 listopada 2023 r. © Martin Pope/SOPA Images/LightRocket via Getty Images


W Wielkiej Brytanii trwa największy i najbardziej znaczący strajk głodowy w więzieniach od 1981 roku. Od początku listopada ośmiu aktywistów tymczasowo aresztowanych za sprzeciw wobec l
udobójstwa w Strefie Gazy protestuje przeciwko ciągłym masowym mordom w Izraelu, współudziałowi Wielkiej Brytanii oraz ich własnemu nadużyciom i małostkowemu traktowaniu przez, jak się okazuje, ten sam niesławny system prawny i więzienny, który torturował Juliana Assange'a w imieniu USA.
Żądania głodujących obejmują również ujawnienie dokumentów pokazujących, jak niezwykle wpływowe brytyjskie lobby izraelskie wpływa na rząd, oraz zakończenie absurdalnego zakazu uznawania organizacji Palestine Action za „terrorystyczną”.

Zarzuty stawiane działaczom dotyczą dwóch przypadków: włamania do brytyjskiego oddziału izraelskiego producenta broni Elbit Systems oraz infiltracji bazy Królewskich Sił Powietrznych w celu uszkodzenia dwóch samolotów czerwonymi +

Teraz jednak grupa sędziów ONZ zaapelowała do tego ograniczenia nie tylko o poszanowanie „praw podstawowych” i ochrony życia głodujących, ale także o to, iż doniesienia o złym postępowaniu „rodzą zastrzeżenia co do ograniczenia praw i przepisów praw człowieka, w tym przewidzianych do ograniczenia życia i limitowanego leczenia, nieniższego lub poniżającego traktowania”.


Ci sami eksperci „wcześniej zgłaszali rządowi Wielkiej Brytanii obawy dotyczące stosowania ram antyterrorystycznych i bezpieczeństwa do aktów protestu politycznego, które nie mają charakteru terrorystycznego […] i ostrzegali przed kryminalizacją zachowań, które mieszczą się w ramach chronionego korzystania z prawa do wolności zgromadzeń, zrzeszania się i wypowiedzi, a także tłumieniem legalnego sprzeciwu politycznego, w tym działań na rzecz Palestyny”.


Nieuchronnie, eksperci ONZ „wyrazili również poważne zaniepokojenie” dziwacznie szeroką definicją terroryzmu przez reżim Starmera, „zakazem Palestine Action […] oraz późniejszymi masowymi aresztowaniami i zarzutami karnymi, w tym przestępstwami związanymi z terroryzmem, stawianymi osobom za rzekome wspieranie Palestine Action”.


Keir Starmer wie, co robi.

Szczyci się tym, iż z wykształcenia jest prawnikiem specjalizującym się w prawach człowieka, co jest przewrotnym wyborem dla żądnego władzy człowieka bez sumienia.

Człowieka, który kieruje de facto państwem policyjnym i propagandowym, a kiedyś wprowadził brytyjską opinię publiczną w błąd, twierdząc, iż Izrael ma „prawo” narzucić Gazie to, co jego zdaniem równało się oblężeniu głodowemu.

Oznacza to jednak, iż jest w stanie zrozumieć, jak bardzo on i jego reżim się mylą.

To jeden z powodów, dla których to nie jest zwykły „skandal”.

To o wiele gorsze.

To zło, w starym, absolutnym znaczeniu tego słowa.


W Wielkiej Brytanii panuje teraz złowrogi reżim, rządzony przez złych mężczyzn i kobiety, wspieranych przez skorumpowane media głównego nurtu, a wszystko to pod wpływem izraelskiego lobby, promującego interesy ludobójczego państwa apartheidu.


Strajkujący głodowi to niewielka, symboliczna grupa mężczyzn i kobiet, którzy zrobili to, co od czasów Holokaustu wszyscy jesteśmy zobowiązani robić, jeżeli podobne zbrodnie kiedykolwiek się powtórzą, a nasz własny rząd je popełnia lub jest w nich współwinny: stawić opór najlepiej, jak potrafimy. Reprezentują oni znacznie większą liczbę porządnych i odważnych obywateli brytyjskich, którzy również stawiają opór i często płacą wysoką cenę.


Reżim brytyjski jest żałosny.

Nie ma nadziei dla przywódców, którzy tak bardzo zbłądzili.

Nie jest też bynajmniej odosobniony w Europie NATO-UE.

Tendencja do autorytarnej kontroli informacji i tłumienia sprzeciwu jest obecna wszędzie, od Berlina przez Brukselę po Londyn.

jeżeli jest nadzieja, to w protestujących.


Oświadczenia, poglądy i opinie wyrażone w tym felietonie są wyłącznie poglądami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy RT.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/630106-uk-starmer-police-state/

Читать всю статью