Życie moje oddaje Bogu,
bo tylko w nim odnalazłam Siebie.
Ukoił spragnione serce,
opatrzył trudy pracy,
mozolnie ulepione w cierpieniu.
Otarł twarz płaczącemu
i niósł nieprzytomnego na barkach.
Zagrzał płomień do walki
i uzbroił walczącego w cierpliwość,
Prawdą pobłogosławił miecz jego.



