Sukcesy pakistańskich J-10 przeciwko indyjskim Rafale czyli nowy rozdział w historii lotnictwa bojowego

chiny24.com 6 часы назад

Bitwa powietrzna z 7 maja 2025 r. prawdopodobnie zostanie w szczególny sposób zapisana w historii lotnictwa i konfliktów zbrojnych. Po raz pierwszy w historii doszło wtedy, bowiem do sytuacji, gdy strona dysponująca sprzętem bojowym chińskiej konstrukcji pokonała stronę dysponującą najnowszym sprzętem zachodnim. Należy jednak pamiętać, iż sama nowoczesność sprzętu bojowego to nie wszystko. Równie ważne są czynniki polityczne i organizacyjne.

Indie i Pakistan tworzyły kiedyś jedno państwo, a narody te odróżnia od siebie głównie religia. W 1947 r. wielomilionowa rzesza wyznawców islamu zdecydowała się odłączyć zamieszkiwane przez siebie rejony od Indii Brytyjskich. Utworzono wtedy formalnie niepodległy Pakistan, aczkolwiek do 1956 r. był on jeszcze dominium brytyjskim.

Od 1947 r. islamski Pakistan stoczył z Indiami kilka bardzo krwawych wojen. Granica indyjsko-pakistańska nigdy nie zaznała trwałego pokoju. Konflikt ten jest potencjalnie bardzo niebezpieczny, gdyż jego stronami są państwa posiadające broń nuklearną. Toczy się on z przerwami od końca lat 40. XX w. i przez cały czas nie wykreowano żadnego rozwiązania, które mogłoby go definitywnie zakończyć.

Konflikt z 2025 roku

Walki powietrzne związane z obecnym konfliktem indyjsko-pakistańskim rozpoczęły się 7 maja 2025 r. Indyjskie lotnictwo przeprowadziło wtedy ataki rakietowe na Pakistan pod kryptonimem Operacja Sindoor.

Według oficjalnych deklaracji rządu Indii operacja ta była odpowiedzią na atak bojowników islamskich na Pahalgam w indyjskiej części Kaszmiru z 22 kwietnia, w którym według źródeł indyjskich zginęło 26 cywilów, głównie turystów. Indie oskarżyły wtedy Pakistan o wspieranie terroryzmu, czemu Pakistan zaprzeczył.

7 maja doszło do ponad godzinnej bitwy powietrznej między myśliwcami obydwu stron. Dokładna liczba samolotów biorących udział w tej bitwie na razie jest trudna do ustalenia, ale prawdopodobnie była to jedna największych bitew powietrznych ostatnich kilku dekad.

CNN podało informację, iż w bitwie brało udział 125 samolotów indyjskich i pakistańskich, które przez jakiś czas łącznie były w powietrzu. Informację tą powtórzyły potem także inne redakcje, w tym Newsweek [13] [14]. Pakistańczycy utrzymują, iż zanotowali aktywność łącznie 72 indyjskich (w tym 14 Rafale) oraz 42 pakistańskich samolotów w powietrzu. Daje to łączną liczbę 114 maszyn, czyli mniejszą od podanej przez CNN.

Hipotetycznie zakłada się, iż Pakistan poderwał w powietrze ok. 20-30 J-10, 40 JF-17 Block 3 oraz 130 starszych JF-17. Raczej nie wysłano do walki żadnego F-16, być może żeby nie ryzykować powstania konfliktu politycznego z USA.

Wiele wskazuje, iż duża część samolotów w formacjach indyjskich była uzbrojona głównie w pociski powietrze-ziemia, zaś zdecydowana większość maszyn pakistańskich posiadała konfigurację powietrze-powietrze, co dawało Pakistańczykom przewagę w walce powietrznej.

Jeżeli rzeczywiście tak było, może to świadczyć o wcześniejszym niedocenianiu możliwości chińskich myśliwców ze strony Indii. Nie da się też wykluczyć, iż Hindusi nie spodziewali się tak zdecydowanej obrony ze strony pakistańskiego lotnictwa – wszak początkowo ich oficjalnym celem były jedynie obozy islamskich bojowników na terenie Pakistanu, a nie pakistańskie obiekty państwowe. Być może Hindusi liczyli, iż pakistańskie lotnictwo nie zareaguje (lub jego reakcja będzie dość bierna), podobnie jak nie zareagowało podczas amerykańskiej akcji zabicia Osamy bin Ladena, która odbyła się na terenie Pakistanu w maju 2011 r.

Indie prawdopodobnie chciały uniknąć wybuchu pełnoskalowej otwartej wojny z Pakistanem, licząc iż państwo to przymknie oko na bombardowanie islamskich bojowników na jego terytorium [13] [14].

Nadlatujące znad Pakistanu pociski PL-15E prawdopodobnie były, więc dla indyjskich pilotów dużym zaskoczeniem, wykrytym za późno, by można było skutecznie zareagować. Wiadomo na pewno, iż nie wszystkie odpalone PL-15E trafiły w cele. Na terenie Indii znaleziono szczątki pewnej ilości PL-15E, które nie trafiły żadnego samolotu [13] [14].

To może tłumaczyć dlaczego prawdopodobnie nie zanotowano odpalenia żadnego pocisku Meteor przeciwko pakistańskim samolotom, aczkolwiek informacje takie jeszcze mogą wyjść na światło dzienne.

Pakistan spodziewał się ataku od kilku dni. Niektóre źródła podają nawet, iż kilka dni wcześniej Indie poinformowały Pakistan o możliwości dokonania nalotów na formacje islamskich bojowników na terenie Pakistanu. Zbliżające się formacje indyjskich samolotów zostały wykryte przez pakistańskie samoloty wczesnego ostrzegania SAAB 2000 Erieye z odległości ok. 300 km, co znacznie ułatwiło dowodzenie pakistańskimi myśliwcami [14].

Najprawdopodobniej żaden pakistański myśliwiec w momencie zestrzeliwania indyjskich maszyn nie znajdował się nad terytorium Indii – wleciały tam jedynie odpalone z pakistańskich J-10C pociski PL-15E. Wszystkie trafione maszyny Indyjskie spadły na terenie Indii. Bardzo możliwe, iż samoloty obydwu stron przez cały okres trwania bitwy starały się nie przekraczać granicy, a jedynie odpalały one pociski dalekiego zasięgu, które wlatywały na terytorium przeciwnika [14].

Pakistan poinformował, iż 7 maja lotnictwo myśliwskie tego kraju zestrzeliło trzy indyjskie samoloty Rafale, jednego MiG-29, jednego SU-30MKI i bezzałogowy statek powietrzny [1].

Zdj.1. Zwycięstwa powietrzne odniesione przez pakistańskie J-10CE w maju 2025 r. stanowią pewien precedens w historii konfliktów zbrojnych, gdyż samoloty bojowe chińskiej konstrukcji po raz pierwszy pokonały w walce najnowszej generacji maszyny zachodnie.

Źródło: AVIC (Aviation Industry Corporation of China)

8 maja anonimowy urzędnik USA podał agencji Reuters, iż zwycięstwa te prawdopodobnie były dziełem pakistańskich myśliwców J-10C chińskiej produkcji, choć nie sprecyzował czy chodzi o wszystkie zestrzelone samoloty czy tylko o Rafale [2]. Do zestrzelenia indyjskich samolotów prawdopodobnie użyto wyłącznie pocisków powietrze-powietrze PL-15E produkcji chińskiej.

Zdj.2. Indyjski Rafale DH.

Źródło: Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Dassault_Rafale

Zdj.3. Pociski powietrze-powietrze dalekiego zasięgu najnowszej generacji, którymi dysponują strony konfliktu: u góry francuski MBDA Meteor, na dole chiński PL-15. Trudno powiedzieć czy Hindusi użyli swoje Meteory w walkach w maju 2025 r., natomiast wiele wskazuje, iż większość zwycięstw powietrznych odniesionych przez pakistańskie J-10C, lub choćby wszystkie to maszyny zestrzelone dzięki rakiet PL-15E.

Źródło: Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Meteor_(missile); https://en.wikipedia.org/wiki/PL-15

Zdj.3. Demonstracyjny egzemplarz J-10CE, czyli odmiany eksportowej przeznaczonej dla Pakistanu pokazany na chińskich pokazach Zhuhai Airshow w 2024 r. oraz przypuszczalnie ten sam egzemplarz z zaznaczonymi zwycięstwami powietrznymi odniesionymi przez pakistańskie J-10CE w maju 2025 r. Widać tam sylwetki drona bliżej nieokreślonego typu (przypomina IAI Searcher), MiG-29, 3 Rafale i Su-30MKI.

Źródło: Wikipedia, https://en.wikipedia.org/wiki/Chengdu_J-10 oraz CCTV China Central Television.

Rafale przeciwko J-10C

Walki z 7 maja prawdopodobnie zostaną w szczególny sposób zapisane w historii lotnictwa i konfliktów zbrojnych. Po raz pierwszy w historii doszło wtedy, bowiem do sytuacji, gdy strona dysponująca sprzętem bojowym chińskiej konstrukcji pokonała stronę dysponującą najnowszym sprzętem zachodnim.

Jeszcze kilka lat temu sytuacja taka dla wielu zachodnich specjalistów była nie do pomyślenia, a chińskie myśliwce najnowszych generacji określano mianem „papierowych”, sugerując, iż ich rzekomo wysokie możliwości istnieją tylko na papierze, a de facto odstają one mocno od techniki zachodniej. Poglądy te zostały brutalnie zweryfikowane w maju 2025 r. Należy także mieć na uwadze, iż zarówno pakistańskie J-10CE, jak i indyjskie Rafale EH/DH reprezentują warianty eksportowe, nieco zubożone wobec wersji eksploatowanych w krajach ich producentów.

Głównym orężem powietrze-powietrze, którymi dysponuje Rafale jest pocisk MBDA Meteor o zasięgu 100 km, aczkolwiek niektóre źródła podają, iż w niektórych warunkach jest on w stanie zestrzelić duży obiekt choćby z 200 km. Jako zasięg, w którym występuje bardzo duże prawdopodobieństwo trafienia celu, choćby jeżeli próbuje on manewrować i zmylić napastnika (tzw. NEZ – No Escape Zone) oficjalnie wynosi 60 km [4]. Prędkość rozwijana przez Meteora wynosi ponad 4 Ma. Indie zakupiły łącznie 250 Meteorów dla myśliwców Rafale oraz złożyły także zamówienie w MBDA na dostosowanie tych pocisków do myśliwców Su-30 i Tejas, ale producent odmówił.

Innym francuskim pociskiem powietrze-powietrze w arsenale Indii jest MBDA MICA o zasięgu do 80 km. Występuje on zarówno w wersji naprowadzanej na podczerwień, jak i radarowej. W Indiach stosują go myśliwce Rafale, Mirage 2000 oraz Su-30MKI.

Nie da się wykluczyć, iż podczas nalotów w maju 2025 r. indyjskie Rafale latały wyłącznie w konfiguracji powietrze-ziemia z pociskami SCALP oraz/lub bombami AASM Hammer bez rakiet klasy powietrze-powietrze (lub jedynie z pociskami MICA, bez Meteorów), choć jest to tylko spekulacja nie podparta żadnymi dowodami [5]. Możliwe, iż Hindusi uznali, iż eskorta w postaci myśliwców Mirage 2000 oraz Su-30MKI całkowicie wystarczy.

Równie ważne co uzbrojenie jest bojowe wyposażenie elektroniczne. Rafale posiada radar RBE2 AA z aktywnym fazowym skanowaniem elektronicznym (tzw. AESA) o zasięgu 200 km. Oprócz wykrywania celów, radar ten potrafi także tworzyć dość dokładne mapy terenu, dzięki czemu jest przydatny w nawigacji, zwłaszcza w trudnym terenie. Producent deklaruje, iż posiada on duże zdolności wykrywania celów o obniżonym współczynniku odbicia radarowego.

Oprócz tego Rafale posiada także elektrooptyczny system obserwacji przedniego sektora Thales OSF (Optronique Secteur Frontal), który operuje zarówno w widzialnych, jak i podczerwonych długościach fal. OSF umożliwia nacelowywanie pocisków kierowanych na podczerwień (np. MICA), na odległościach poza zasięgiem wzroku. Może być używany do wykrywania i identyfikowania celów powietrznych (zasięg 100 km), naziemnych i morskich (skuteczny zasięg do 6 km). Zaletą OSF jest to, iż system ten jest całkowicie pasywny, czyli nie emituje żadnych sygnałów, które przeciwnik mógłby wykryć. Zdarza się też, iż samoloty zbudowane w technologii stealth mogą być jednak z pewnej odległości wykrywane przez systemy termiczne i optyczne takie jak OSF.

Rafale jest najnowszym samolotem bojowym produkcji francuskiej i jednym z najnowocześniejszych jakie produkują państwa zachodnie. Prototyp oblatano wprawdzie w 1986 r., ale jest on przez cały czas rozwijany i otrzymuje coraz nowsze wyposażenie.

World Air Forces 2025 podaje, iż Siły Powietrzne Pakistanu posiadają 418 myśliwców, w tym 20 najnowszych chińskich Chengdu J-10C (kolejnych 5 zamówiono), aż 123 lekkie chińskie CAC/PAC JF-17 Thunder (kolejnych 35 zamówiono), 44 amerykańskie F-16 (w tym 18-20 F-16C/D Block 52+), zaś resztę stanowią maszyny już dość archaiczne: 72 chińskie Chengdu J-7 (zmodyfikowana kopia MiG-21F), 69 bardzo wiekowych francuskich Mirage IIIEP/OF/RP i 90 Mirage 5EF/F/PA [3]. Warto dodać, iż pakistańskie J-10C de facto reprezentują wariant eksportowy J-10CE, który jest nieco zubożony wobec standardowych J-10C, które służą w Chinach. Trudno jednak powiedzieć jakie są różnice w ich wyposażeniu.

Chengdu J-10 (kod NATO: Firebird) został oblatany w 1998 r. i podobnie jak inne samoloty tej klasy, jest stale modernizowany [6]. Co ciekawe, są przypuszczenia, iż w jego konstrukcji zawarto wiele rozwiązań zaczerpniętych z izraelskiego prototypu myśliwca IAI Lavi (oblatany w 1986 r.), którego rozwój został zamknięty w 1987 r., a dokumentacja mogła być sprzedana do Chin. Nie ma na to jednak jednoznacznych dowodów, zaś ani Izrael, ani Chiny tego nie potwierdzają. Nie ulega jednak wątpliwości, iż IAI Lavi oraz J-10 są do siebie bardzo podobne. Song Wencong, szef biura konstrukcyjnego, które zaprojektowało J-10 podaje, iż samolot ten jest czysto chińską konstrukcją, stanowiącą zaawansowane rozwinięcie wcześniejszego projektu J-9 z lat 80., który nie wszedł do służby [7].

Dokładne dane na temat wyposażenia J-10C nie są znane. Zakłada się, iż prawdopodobnie posiada on radar z elektronicznym aktywnym skanowaniem fazowym (tzw. AESA) lub pasywnym skanowaniem fazowym (tzw. PESA) opracowanym przez instytuty AVIC 607 oraz CETC 14. Radar ten pracując w paśmie X podobno jest w stanie śledzić 10 celów i jednocześnie atakować cztery z nich [8].

Trudno powiedzieć jaki zasięg ma radar od J-10C. Niektórzy uważają, iż jego zasięg wynosi zaledwie ok. 50 km, co wydaje się jednak mało prawdopodobne, gdyż jest to wartość odpowiednia raczej dla radarów z lat 80. Przypuszczalnie wartość ta odnosi się do wspomnianej już strefy NEZ. Można założyć, iż podobnie jak w wypadku radaru RBE2 AA od Rafale, zasięg radaru chińskiego J-10C wynosi ok. 200 km, tym bardziej, iż średnica radaru od J-10C jest choćby trochę większa, niż u Rafale (ok. 60 cm u Rafale i ponad 70 cm w J-10C) co może wpływać na powiększenie zasięgu [9].

Niewątpliwie J-10C posiada także jakiś system obserwacji wizualnej i podczerwonej co widać na zdjęciach, gdyż jest on umiejscowiony przed kabiną u góry kadłuba. Starsza odmiana J-10A posiadała termonamiernik Hongguang-I. Trudno oszacować jego zasięg, choć choćby stosowany w MiG-29 termonamiernik KOŁS OEPS-29 z lat 80. posiadał zasięg 20-30 km i mógł wykrywać inne samoloty w sposób pasywny. Nowy J-10C prawdopodobnie posiada coś dużo lepszego.

Pierwsze J-10A posiadały rosyjski silnik Saliut AL-31FN. Jednak od około 2019 r. J-10C jest wyposażony w chiński silnik Shenyang WS-10 (Wōshàn-10), który napędza także myśliwiec stealth Chengdu J-20 (kod NATO: Fagin), a także lokalnie produkowane odmiany rosyjskiego myśliwca Suchoj Su-27 (kod NATO: Flanker), czyli pokładowy Shenyang J-15 (kod NATO: Flanker-X2 / Flanker-K) i lądowy J-16 (Flanker-N). Można, więc założyć, iż w tej chwili jest to już silnik całkowicie dopracowany i sprawdzony. Wielu specjalistów lotniczych jeszcze niedawno uważało, iż Chiny nie są w stanie samodzielnie produkować tak zaawansowanych silników odrzutowych.

Najbardziej zaawansowanym orężem w arsenale pakistańskich J-10CE jest pocisk powietrze-powietrze PL-15E o zasięgu 145 km. Według oficjalnych danych rozwija on prędkość ponad 5 Ma, czyli na poziomie morza może być o ponad 1200 km/h szybszy niż francuski Meteor [10]. PL-15E to zubożona odmiana eksportowa pocisku PL-15 (kod NATO: CH-AA-10 Abaddon) [11], który w oryginalnej wersji posiada zasięg choćby do 200-300 km (dokładne dane na razie są niemożliwe do ustalenia). Posiada on aktywne naprowadzanie radarowe dzięki anteny skanowanej fazowo. PL-15 jest w tej chwili głównym chińskim pociskiem powietrze-powietrze zdolnym razić cele poza zasięgiem wzroku. Występuje na wyposażeniu samolotów J-20, J-35, J-10C, J-15T, J-16, J-11BG oraz JF-17 Block-3. Pociski PL-15/PL-15E występują jedynie na wyposażeniu ChRL i Pakistanu. Walki w maju 2025 r. były chrzęstem bojowym tej rakiety, gdyż po raz pierwszy została ona wtedy użyta w prawdziwej walce.

Dokładny przebieg tego konfliktu przez cały czas nie jest znany. Codziennie można odnaleźć w sieci kolejne doniesienia o nowych zaskakujących informacjach, które z reguły są trudne lub niemożliwe do ostatecznego potwierdzenia.

Pakistan i Chiny oczywiście starają się jak najlepiej wykorzystać propagandowo wynik walk. Chińska telewizja pokazała J-10C z namalowanymi sylwetkami zestrzelonych samolotów: dron bliżej nieokreślonego typu (przypomina IAI Searcher), MiG-29, 3 Rafale i Su-30MKI. Zdjęcia te mogły być jednak wykonane w Chinach, a nie w Pakistanie. Świadczy o tym chiński śmigłowiec Changhe Z-10 w tle, który nie jest użytkowany w Pakistanie oraz człowiek o ewidentnie chińskich rysach w kabinie J-10C. Samolot na tych zdjęciach bardzo przypomina egzemplarz J-10CE demonstrowany na pokazach Zhuhai Airshow 2024 w Chinach.

Co ciekawe, podczas konferencji prasowej wicemarszałek lotnictwa Pakistanu Aurangzeb Ahmed niejako stanął w obronie samolotów Rafale mówiąc: Tu nie chodzi o to, iż Rafale jest złym samolotem. To bardzo dobry samolot, jeżeli jest dobrze wykorzystywany [12].

Zarówno Rafale, jak i J-10C to samoloty myśliwskie generacji 4,5. Oznacza to, iż płatowiec reprezentuje zaawansowaną odmianę myśliwców 4 generacji, ale posiada on wyposażenie i uzbrojenie charakterystyczne dla 5 generacji.

Warto też zaznaczyć, iż definicja myśliwca (samolotu myśliwskiego, ang. fighter) w tej chwili nieco się rozmywa. Dawniej według słownika języka polskiego myśliwiec był samolotem bojowym wyspecjalizowanym głównie do zwalczania statków powietrznych przeciwnika. W definicji zachodniej mianem fighter oznacza się często jakikolwiek samolot bojowy lżejszy od typowego bombowca, ale cięższy od lekkich samolotów szturmowych i przeciwpartyzanckich. Oznaczenie F (Fighter) niekiedy otrzymywały choćby samoloty prawie w ogóle nie nadające się do zestrzeliwania statków powietrznych, jak choćby bombowiec stealth F-117 (który standardowo choćby nie posiadał działka, ani nie przenosił kierowanych rakiet powietrze-powietrze) czy bombowiec taktyczny F-111.

Obecnie większość najnowszych maszyn dawniej klasyfikowanych jako myśliwce de facto stanowią tzw. Wielozadaniowe Samoloty Bojowe (WSB to oficjalny termin stosowany w polskim MON, nazwa zachodnia to MRCA – Multirole Combat Aircraft), które posiadają zaawansowane zdolności zarówno do walki powietrznej, jak i do zwalczania celów lądowych i morskich, a niejednokrotnie także do wykonywania zadań zwiadowczych. Do WSB/MRCA zaliczamy m. in. F-16C/D, Mirage 2000-5, Gripen, nowsze wersje Eurofightera i Rafale, zaawansowane odmiany Su-30/Su-35, a także chińskie J-10.

Opisane tu walki wydarzyły się bardzo niedawno, dosłownie kilka dni przed napisaniem niniejszego artykułu. Dziś w dobie rozbudowanego i coraz szybszego internetu zaskakujący jest fakt jak gwałtownie niekiedy potrafią docierać do nas doniesienia z odległych konfliktów zbrojnych, mimo iż często są one niepełne lub zafałszowane. Dawniej na takie informacje trzeba było czekać co najmniej kilka tygodni lub miesięcy.

Pełnych danych prawdopodobnie nie poznamy w najbliższym czasie, a może też nigdy. Jak w czasie każdej wojny obydwie strony starają się wykreować pozytywny obraz swojego państwa i oczerniać przeciwnika. Informacje najbliższe prawdzie z reguły leżą gdzieś po środku.

Źródła:

  • [1] https://www.theguardian.com/world/live/2025/may/06/pakistan-india-attacks-kashmir-live-updates
  • [2] https://www.reuters.com/world/pakistans-chinese-made-jet-brought-down-two-indian-fighter-aircraft-us-officials-2025-05-08/
  • [3] World Air Forces 2025, Flight International, https://www.flightglobal.com/download?ac=106507
  • [4] Więcej w: K. Nicpoń, NEZ – No Escape Zone, Lotnictwo Aviation International 11/2019.
  • [5] https://rafalenews.blogspot.com/p/rafale-weapon-load-out.html
  • [6] Chinese Equipment Guide, US Navy Intelligence Office 2025, https://www.oni.navy.mil/Portals/12/Intel%20agencies/China_Media/China_Equipment.pdf

Warto zwrócić uwagę, iż współczesne chińskie samoloty bojowe przez cały czas otrzymują kody NATO, zaś myśliwiec Chengdu J-7 (zmodyfikowana kopia MiG-21F), który kiedyś nosił kod NATO: Fishbed (taki sam jak MiG-21), w tej chwili jest tam oznaczony jako Fishcan. Jest to spowodowany tym, iż chiński J-7 wraz z kolejnymi modyfikacjami zaczął się coraz bardziej różnić od oryginalnego radzieckiego MiG-21.

  • [7] https://web.archive.org/web/20090124001540/http://military.china.com/zh_cn/news/568/20070105/13858504.html
  • [8] https://www.twz.com/air/chinas-j-10c-fighter-separating-myth-from-reality
  • [9] https://www.scmp.com/news/china/military/article/3310004/how-did-chinas-j-10c-match-french-rafale-india-pakistan-aerial-clash
  • [10] Waiting in the Wings: The Asia-Pacific Air-to-Air Challenge, Asia-Pacific Regional Security Assessment, IISS 2024, https://www.iiss.org/publications/strategic-dossiers/asia-pacific-regional-security-assessment-2024/chapter-6/
  • [11] https://www.iiss.org/online-analysis//military-balance/2023/02/chinas-air-force-modernisation-gaining-pace
  • [12] https://www.facebook.com/watch/?ref=saved&v=713092827950229
  • [13] https://www.newsweek.com/india-pakistan-125-jets-clash-one-largest-dogfights-recent-history-2069570
  • [14] This is how India lost fighter jets in May 7th air battle with Pakistan, https://www.youtube.com/embed/aHY8t_SABC8

Autor: Jakub Marszałkiewicz

Redakcja: Leszek B. Ślazyk

e-mail: [email protected]

© www.chiny24.com

Читать всю статью