"Surowe Ostrzeżenie Rubio: Europa ryzykuje zniszczenie wspólnej kultury cywilizacji zachodniej "

Autor: Steve Watson za pośrednictwem Modernity.news,

Sekretarz stanu Marco Rubio wystrzelił bezpośredni atak na globalistyczną trajektorię Europy, ostrzegając, iż niekontrolowana masowa migracja i erozja podstawowych wartości mogą rozbić "wspólną kulturę" łączącą Zachód — i osłabić więzi z Ameryką.

Nawiązując do Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji Trumpa, Rubio nie owijał w bawełnę, podkreślając, jak zejście Europy w kierunku "wymazania cywilizacji" zagraża sojuszom opartym na wolności i samorządności.

Podczas konferencji prasowej Departamentu Stanu w Waszyngtonie w piątek Rubio odniósł się do krytyki europejskich przywódców wobec niedawnej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, która skrytykowała globalistyczne polityki napędzające masową migrację i ataki na wolność słowa.

"Chodzisz na te spotkania NATO i spotykasz się z ludźmi, którzy mówią ci o naszej wspólnej historii, naszym wspólnym dziedzictwie, wartościach, wspólnych priorytetach. O tym mówią jako o powodze tego sojuszu," powiedział Rubio.

"Cóż, jeżeli wymażecie waszą wspólną historię, wspólną kulturę, wspólną ideologię, wspólne priorytety, wspólne zasady, to co – to po prostu macie czystą umowę obronną. To wszystko, co masz," kontynuował.

Rubio podkreślił, iż Stany Zjednoczone zostały założone na "zachodnich wartościach", takich jak zasady wolności, indywidualizmu i samorządności, zauważając, iż "wiele z tych idei, które doprowadziły do powstania naszego kraju, wywodziło się właśnie w niektórych z tych miejsc w zachodnim sojuszu."

Jednak wyraził obawę, iż "szczególnie w niektórych częściach Europy Zachodniej te elementy, które stanowią fundament naszego sojuszu i naszego związku z nim, mogą być zagrożone w dłuższej perspektywie."

"A tak przy okazji, są przywódcy w tych krajach, którzy to również dostrzegają. Niektórzy mówią to otwarcie. Niektórzy mówią to prywatnie. We wschodniej i południowej części Europy są w tym znacznie bardziej otwarci. Niemniej jednak jest to kwestia, którą trzeba rozwiązać" – dodał Rubio.

Przechodząc do masowej migracji, Rubio wskazał niedawny islamski atak terrorystyczny podczas żydowskich obchodów Chanuki na plaży Bondi w Australii jako ponury przykład jego skutków.

"Masowa migracja w ostatniej dekadzie była bardzo destrukcyjna, nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, ale także dla Europy kontynentalnej, a w niektórych przypadkach także na Indo-Pacyfiku. Uważam więc, iż to prawdziwe wyzwanie, z którym mierzą się liczne zachodnie, rozwinięte kraje uprzemysłowione, i myślę, iż jest to widoczne także w niektórych częściach Europy" – powiedział.

Rubio wyraźnie oddzielił kontrolę imigracji od "masowej migracji", nazywając tę drugą "rzeczą negatywną", ponieważ "bardzo trudno jest jakimkolwiek społeczeństwom przyjąć i założyć setki tysięcy, jeżeli nie miliony ludzi w krótkim czasie, zwłaszcza jeżeli pochodzą z drugiego końca świata."

"Myślę, iż to rosnący problem w Europie. Są też inne głosy w Europie, a oczywiście także w Australii, które wyrażają obawy w tej sprawie. To są fakty. To nie czyni cię anty-kimkolwiek. Daje to prawo jako suwerenny kraj decydować, ilu ludzi wchłaniasz, ile wpuszczasz i kim ci są. To bardzo podstawowe prawo suwerenne" – stwierdził Rubio.

Te uwagi pojawiają się w czasie narastających napięć transatlantyckich, gdzie kanclerz Niemiec Friedrich Merz uznał część amerykańskiej strategii za "nie do przyjęcia" z europejskiego punktu widzenia, a szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wezwała Amerykę do trzymania się z dala od spraw europejskich.

Ten sprzeciw następuje po zaprzeczeniu przez zespół Trumpa rzekomym planom odciągnięcia takich państw jak Włochy, Austria, Węgry i Polska spod wpływów Brukseli.