Tak oszukują Polaków

Chodzi o rzekomą rozmowę braci Kaczyńskich, przeprowadzoną w trakcie lotu 10 kwietnia 2010 r., która miała obciążyć prezesa PiS. Nieprawdę rozpowszechniał sędzia Wojciech Łączewski. Podczas spotkania rodzin smoleńskich z prokuratorem krajowym i prokuratorami prowadzącymi śledztwo ws. katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. nieoczekiwanie prokurator przyznał, iż sędzia zmyślał! Haniebne kłamstwa wykorzystywane do ataku na PiS obnażyła poseł Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej. W rozmowie z nami podkreśliła, iż spotkanie, w którym brała udział, miało być wykorzystane do dalszego ich powielania. – Od samego początku kłamstwo na temat rzekomej rozmowy, która miała obciążać Jarosława Kaczyńskiego, było celowo wprowadzone do opinii publicznej. Uważam, iż nieprzypadkowo zadano pytanie na temat tej rozmowy na spotkaniu z rodzinami ofiar i ich pełnomocnikami. Myślę, iż celem było jego powielenie. To była pewna gra, toczona zresztą przez wiele lat, która miała być kontynuowana podczas tego spotkania – wskazuje.