Wśród wad nowego budżetu UE zmiany w polityce rolnej i nowe podatki europejskie

pracodawcagodnyzaufania.pl 2 часы назад

– Mamy bardzo krytyczne spojrzenie na to, co zaproponował polski komisarz Piotr Serafin, m.in. na to, żeby zmniejszyć nakłady na rolnictwo w Unii Europejskiej o 22 proc., a wiemy doskonale o tym, iż dla naszego bezpieczeństwa, dla naszych łańcuchów dostaw, dla polskich rolników to jest niezwykle ważne, więc to jest negatywna propozycja – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Müller, poseł do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

Zmniejszenie funduszy na rolnictwo, ograniczenie suwerenności poszczególnych państw poprzez centralizację podatków takich jak akcyza oraz ryzyko politycznego szantażu ze strony Komisji Europejskiej – to zdaniem Piotra Müllera wady projektu nowego budżetu UE na lata 2028–2034. Z kolei Krzysztof Hetman z PSL krytykuje połączenie drugiego filaru rolnictwa z polityką spójności oraz wzywa do zablokowania umowy handlowej z Mercosurem, wskazując na obawy polskich rolników.

Obaj posłowie podkreślają brak transparentności i dialogu ze strony Komisji Europejskiej w procesie konsultacji.

Unia Europejska jest w trakcie konstruowania budżetu na lata 2028–2034. Według przedstawionej w lipcu propozycji budżet wspólnej polityki rolnej w kolejnej perspektywie budżetowej wyniesie 300 mld euro, podczas gdy w budżecie na lata 2021–2027 było to 387 mld euro. Nominalnie oznacza to spadek o 22,5 proc. Jednak w przeliczeniu na ceny stałe z bieżącego roku oznacza to ubytek choćby o ok. 30 proc. W projekcie przewidziano, iż środków tych nie będzie jednak można przesunąć na inne cele. WPR przestanie też być odrębnym funduszem i zostanie włączona do jednego dużego funduszu wspólnego z polityką spójności i rozwojem obszarów wiejskich, zarządzanego na poziomie krajowym. Będzie to oznaczało koniec dwufilarowej konstrukcji WPR.

– jeżeli chodzi o pierwszy filar, czyli płatności bezpośrednie, to nominalnie te pieniądze są utrzymane, natomiast problemem jest drugi filar, czyli rozwój obszarów wiejskich, modernizacja gospodarstw rolnych, które zostały wrzucone do jednego worka z polityką spójności, na co kompletnie się nie zgadzamy, dlatego iż to będzie tworzyło konflikty pomiędzy tradycyjnymi beneficjentami polityki spójności, przedsiębiorcami czy samorządowcami a rolnikami – wskazuje Krzysztof Hetman. – Proces dyskusji nad budżetem się rozpoczął i będziemy chcieli wprowadzić korekty i zmiany.

Wiele propozycji prowadzić będzie do coraz większego przenoszenia kompetencji z rządów krajowych do Brukseli

Zdaniem Piotra Müllera wiele propozycji prowadzić będzie do coraz większego przenoszenia kompetencji z rządów krajowych do Brukseli. Przykładem są zmiany w akcyzie od wyrobów tytoniowych, która do tej pory w całości wpływała do budżetów krajowych. Według obecnej propozycji 15 proc. kwoty podatku zebranego na poziomie krajowym ma trafiać do wspólnego budżetu unijnego, m.in. w celu spłaty unijnych obligacji czy finansowania programów unijnych. Jak podkreśla polityk, rykoszetem może się to odbić na konsumentach, bo rządy krajowe będą odczuwać presję na podwyżkę akcyzy, by uzupełnić te braki z wpływów do budżetu.

– Wolę, żebyśmy z tych źródeł finansowania, które do tej pory były, jednak sami decydowali o tym, na co te środki idą. Ja nie muszę oddawać tego Brukseli, która później będzie za mnie decydowała, czy z powrotem trafi odpowiednia kwota do Polski – mówi Piotr Müller. KE proponuje akcyzę jako jedno z dodatkowych źródeł finansowania wartego 2 bln euro wieloletniego budżetu UE.

Kolejną krytykowaną zmianą jest likwidacja tzw. kopert krajowych w wielu programach.

– Do tej pory w budżetach unijnych były gwarantowane środki dla poszczególnych krajów, tzw. koperty krajowe, a teraz w wielu funduszach odchodzi się od nich, uzależniając kwoty, które wpłyną do poszczególnych państw od dyskrecjonalnych decyzji Komisji Europejskiej. Co to oznacza w praktyce? Że Komisja Europejska będzie miała polityczny bat na tych, którzy np. nie chcą polityki migracyjnej, nie chcą umowy z Mercosurem i będą szukali wymówek, aby np. wstrzymać wypłaty środków finansowych – ocenia europoseł PiS. – My się na to nie chcemy zgodzić, ponieważ uważamy, iż to ogranicza suwerenność i autonomię krajów.

Problem umowy z Mercosurem, czyli krajami Ameryki Południowej, szczególnie doskwiera rolnikom, którzy wciąż walczą o zawieszenie porozumienia. Komisja Europejska 3 września przyjęła ostateczną treść umowy handlowej z tym blokiem państw Ameryki Południowej (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem). Na skutek m.in. zabiegów strony polskiej KE zapowiedziała hamulec bezpieczeństwa w przypadku nadwyżki produktów rolnych wpływających na unijny rynek oraz możliwość rekompensat z rezerwy rolnej w kolejnym budżecie po 2027 roku, która wyniesie 6,3 mld euro. Polscy rolnicy, szczególnie hodowcy bydła oraz plantatorzy zbóż i tytoniu, mimo to pozostają sceptyczni wobec tej umowy, obawiając się konkurencji tanich produktów rolnych z Ameryki Południowej. Według danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa to właśnie zboża, mięso i tytoń oraz wyroby tytoniowe to największe przeboje eksportowe polskiego rolnictwa. Może to zmienić konkurencja ze strony Indii czy Chin.

Więcej: https://biznes.newseria.pl/news/europoslowie-krytyczni,p1320627116
https://3.newseria.pl/video/1320627116_muller_hetman_budzet_wpr_sz.mp4
Читать всю статью