Запись разговора Романа Гертыха с Дональдом Туском. "Я ему этого не забуду"

news.5v.pl 14 часы назад

Telewizja Republika opublikowała nagrania bez podawania daty ich nagrania. Jednak z kontekstu można dość jasno wywnioskować, iż są one sprzed wyborów parlamentarnych w 2019 r. Na pierwszym nagraniu jest krótka rozmowa między Romanem Giertychem a Pawłem Grasiem, który w tej chwili jest szefem gabinetu politycznego premiera, a przez wiele lat był rzecznikiem prasowym rządu Donalda Tuska i jego bliskim współpracownikiem.

Nowe taśmy. Rozmowa Romana Giertych z Donaldem Tuskiem

Drugie nagranie to dość długa rozmowa między Romanem Giertychem a Donaldem Tuskiem, która poruszała szereg tematów — od strategii politycznej, przez nastroje w partii po personalne decyzje szefostwa KO.

Na początku Roman Giertych przekazuje Donaldowi Tuskowi, iż nie wystartuje w wyborach parlamentarnych w 2019 r. — Nie wystartuję. To nie jest kwestia decyzji. To jest kwestia decyzji bardziej Grzegorza. Ja byłem choćby skłonny startować do tego Sejmu — mówi Roman Giertych, który stwierdził, iż chciał być „dwójką” na liście warszawskiej do Sejmu, ale jednocześnie ocenił, iż to Grzegorz Schetyna, który w tamtym okresie był liderem Koalicji Obywatelskiej, zablokował jego start. Obaj politycy określili, iż to „błąd”.

Roman Giertych stwierdził, iż miał propozycję startu do Sejmu z pięciu okręgów, ale w każdym z nich by przegrał. — Gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom, wszystko takie shity, wiesz — mówił. — Tam, gdzie z**by są — odpowiedział Tusk.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

— Nastroje w partii są takie, jak pewnie lepiej wiesz ode mnie, iż jak się jemu podwinie noga, to go sczyszczą — powiedział Roman Giertych.

— Nie podwinie, tylko powinie — poprawił go od razu Donald Tusk, na co Roman Giertych trzy razy powiedział „przepraszam”. — Boże, ja Niemiec muszę uczyć — powiedział Tusk, śmiejąc się z tego. Giertych z kolei żartując, stwierdził, iż premier „przyszywa się do wielkiego narodu Mozarta i Goethego”.

Roman Giertych krytykuje Grzegorza Schetynę. „Nie zapomnę mu tego”

— Brutalnie mu mówiłem, wiesz, na końcu byłem wkurzony na niego, to wiesz, mówiłem mu bardzo dosadnie. (…) Mówiłem, iż po prostu kampania idzie w złą stronę, iż jego doradcy po prostu go oszukują i iż nic nie wskazuje, żeby szło w dobrą stronę — mówi na nagraniu Roman Giertych.

W trakcie dyskusji Roman Giertych wspominał o innych rozmowach z ważnymi politykami Koalicji Obywatelskiej. Mówił o tym, iż sam proponował, aby ugrupowanie promowało Małgorzatę Kidawę-Błońską, która w 2019 r. była tzw. jedynką na liście KO w wyborach parlamentarnych z okręgu warszawskiego. — To jest bardzo dobry pomysł też z punktu widzenia naszych pewnych planów — mówił Tusk, wymieniając zalety Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Przypomnijmy, iż kilka miesięcy później w 2020 r. Małgorzata Kidawa-Błońska została kandydatką KO w wyborach prezydenckich. Po serii dramatycznych spadków poparcia ostatecznie jej kandydatura została wycofana, a zastąpił ją Rafał Trzaskowski.

Roman Giertych stwierdził, iż Grzegorz Schetyna zostanie „twarzą porażki”.

— Nie zapomnę mu tego — powiedział Donald Tusk.

Roman Giertych wydaje oświadczenie. „Życzę miłego odsłuchu”

Wkrótce po udostępnieniu nagrania, Roman Giertych w serwisie X wydał oświadczenie w tej sprawie:

„Od dwóch dni pisowskie media publikują fragmenty moich rozmów nagrane od czerwca do września 2019 roku przez izraelski program PEGASUS w ramach nielegalnej operacji prowadzonej przeciwko mnie przez CBA” — napisał.

„O fakcie nagrania mojej rozmowy z Donaldem Tuskiem informowała już w 2022 roku wrocławska Gazeta Wyborcza. Okazuje się, iż rozmowy te zostały wyniesione przed oddaniem władzy i znajdują się w rękach osób związanych z PiS. Taki był prawdziwy cel używania Pegasusa” — stwierdził Giertych.

Roman Giertych stwierdza, iż „wyniesienie z CBA kopii rozmów, ich przekazanie do mediów oraz publikacja tych rozmów to bardzo poważne przestępstwa”, a winni powinni zostać ukarani.

Giertych twierdzi, iż prawicowe media publikują taśmy zemsty za to, iż złożył wniosek o ponowne przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach w wyborach prezydenckich ze względu na podejrzenie nieprawidłowości.

„Komuś bardzo zależy, aby ta sprawa nie była kontynuowana. Zdecydowano się na popełnienie szeregu przestępstw, narażenie mediów pisowskich na utratę prawa nadawania, tylko po to, aby uderzyć we mnie. Bardzo to ciekawe” — napisał.

„Tym natomiast, którzy się pasjonują treścią prywatnych rozmów, życzę miłego odsłuchu” — napisał Giertych na portalu X.

Telefon Giertycha był na podsłuchu

Roman Giertych był inwigilowany poprzez system Pegasus, o czym w 2021 r. po raz pierwszy informowała grupa Citizen Lab — instytucji działającej przy Uniwersytecie w Toronto. Eksperci z Citizen Lab badają wpływ technologii informacyjnych i komunikacyjnych na prawa człowieka, wolność słowa i bezpieczeństwo.

W rozmowie z Onetem analityk tak tłumaczył działanie systemu Pegasus, za pomocą którego system, który „może mieć dostęp do naszych wiadomości, szyfrowanych wiadomości, czatów, e-maili, bazy kontaktów, a choćby włączyć mikrofon, czy naszą kamerę”. — Przede wszystkim jednak uzyskuje stały dostęp do naszych profili online, choćby gdy telefon przestaje być zainfekowany. Mam na myśli np. iCloud czy e-maile. Dzieje się to wskutek kradzieży tokenów. To bardzo niepokojące, ponieważ raz zainfekowany przez Pegasusa sprzęt daje dostęp do stałego monitoringu życia właścicieli np. telefonów.

Innymi ofiarami inwigilacji Pegasusem w Polsce mieli być m.in. prokurator Ewa Wrzosek, senator Krzysztof Brejza czy były szef AgroUnii Michał Kołodziejczak.

Читать всю статью