Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało wszystkich obywateli Niemiec przebywających w Izraelu, Iranie i krajach sąsiednich do zarejestrowania się na liście gotowości kryzysowej ELEFAND. Umożliwi to niemieckim placówkom dyplomatycznym za granicą szybki kontakt z osobami, które wymagają pomocy.
Jak poinformował w poniedziałek (16.06.2025) rzecznik MSZ w Berlinie, na listę wpisało się już prawie 4 tys. obywateli Niemiec z Izraela i liczba ta rośnie. W Iranie zarejestrowało się już prawie tysiąc osób. Na razie Niemcy, w odróżnieniu od Polski i Czech, nie mają konkretnych planów ewakuacji, ale wszystkie opcje pozostają otwarte – zaznaczył rzecznik MSZ.
Niemcy o interwencji USA
Berlin nie spodziewa się też interwencji USA w konflikcie między Izraelem a Iranem. Mówił o tym szef niemieckiej dyplomacji Johann Wadephul w poniedziałek (16.06.2025) w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk.
Wadephul podkreślił, iż Waszyngton wykluczył to już w pierwszym oświadczeniu sekretarza stanu USA Marco Rubio. "Widać to bardzo jasno we wszystkich oświadczeniach, a także we wszystkich działaniach. Nie mam najmniejszych oznak, iż USA miałyby jakikolwiek interes w angażowaniu się" – powiedział Wadephul, który w tej chwili przebywa na Bliskim Wschodzie, w Omanie.
Pomoc Izraelowi?
Stany Zjednoczone utrzymują w regionie szereg baz wojskowych z dziesiątkami tysięcy żołnierzy. Według niepotwierdzonych doniesień medialnych USA wspierają już Izrael w obronie przed irańskimi rakietami.
Dyskutowana jest również kwestia, czy USA mogłyby pomóc swojemu sojusznikowi w zniszczeniu podziemnego irańskiego ośrodka nuklearnego Fordo. Eksperci zakładają, iż potrzebne do tego byłyby potężne bomby niszczące bunkry. Takie bomby posiadają Stany Zjednoczone, ale nie Izrael.