Крупные города отстают. Большая мобилизация на востоке

news.5v.pl 3 часы назад

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja może rozczarować

Frekwencja na godz. 12 wyniosła 20,28 proc. — podała na konferencji prasowej Państwowa Komisja Wyborcza.

Wyciągając średnią z ostatnich wyborów, zwykle do godz. 12 głosuje ok. 1/3 wyborców, następnie blisko połowa w godzinach 12-17, oraz pozostali w godzinach wieczornych do zamknięcia lokali.

W związku z tym, na podstawie aktualnych danych PKW z godz. 12, możemy spodziewać się finalnej frekwencji w okolicach 62 proc. Rezultat powyżej tej wartości będzie na pewno bardzo pozytywnym zaskoczeniem

Frekwencja w wyborach. Porównanie do poprzednich lat

Pozytywnym sygnałem jest na pewno wzrost frekwencji w stosunku do zeszłorocznych wyborów samorządowych oraz do Parlamentu Europejskiego. Poprzeczka jeżeli chodzi o dzisiejsze głosowanie jest jednak ustawiona znacznie wyżej. najważniejsze są tu wartości z pierwszej tury wyborów w 2020 r. Wtedy do godz. 12 głos oddało 24,1 proc. uprawnionych. Dzisiaj to o niemal 4 pkt proc. mniej.

Jeśli chodzi o porównanie do rekordowych pod względem frekwencji wyborów parlamentarnych w 2023 r. wtedy również wynik na godz. 12 mógł się wydawać rozczarowujący. Do godz. 12 głos oddało wtedy 22,6 proc. uprawnionych. Do 21 wartość ta wzrosła do rekordowych 74,4 proc. Taki rozkład głosów w ciągu dnia byłby jednak bardzo optymistycznym scenariuszem.

Wybory prezydenckie 2025. Mobilizacja na wschodzie

W najnowszych danych PKW widać również bardzo duże różnice jeżeli chodzi frekwencję na poziomie regionów. Najwyższą frekwencję do godz. 12 odnotowano w powiatach Małopolski i Podlasia – w powiecie nowosądeckim choćby 28,4 proc. Wysoką frekwencję widać również centrum kraju, szczególnie w okolicach Skierniewic i Białobrzegów. – około 24 proc.

Zdecydowanie gorzej sytuacja wygląda na zachodzie. Jak zwykle najgorzej pod tym względem wypada woj. opolskie – część gmin ma frekwencję poniżej 15 proc. Słabe wyniki widać także w Wielkopolsce, szczególnie w okolicach Leszna. Niska frekwencja jest również w woj. zachodniopomorskim.

Frekwencja w wyborach. Miasta w tyle

Duże różnice wschód-zachód wynikają przede wszystkim z dużych spadków frekwencji w zachodnich regionach, zarówno w stosunku do pierwszej tury w 2020 r. i do wyborów parlamentarnych w 2023 r. Największe spadki widać w woj. dolnośląskim i lubuskim – ponad 5 pkt proc. mniej niż w 2020 r. Słabo wypada też woj. mazowieckie.

Najgorzej na mapie powiatów wyglądają jednak miasta i ich aglomeracje. W miastach takich jak Warszawa, Poznań, czy Wrocław frekwencja spadła o ponad 7 pkt proc. w stosunku do 2020 r. Bardzo duży spadek widać również w Sopocie – minus 8 pkt proc., czy w Opolu – minus 9,3 pkt proc.

Widać to również w danych frekwencyjnych, jeżeli chodzi o podział na gminy miejskie i wiejskie. W poprzednich wyborach wsie zawsze odstawały od miast, jeżeli chodzi o mobilizację. Ta przewaga pozostała, jednak dzisiaj jest zdecydowanie mniejsza.

Frekwencja w wyborach. Październik w maju

Warto pamiętać też o pogodzie, która może istotnie wpłynąć na rozkład liczby głosów w ciągu dnia. W wielu miejscach kraju temperatury nie przekroczą dziś choćby 10 stopni, a kręcący się nad Polską niż przyniesie intensywne opady deszczu. Najmocniej padać będzie dziś w Wielkopolsce, szczególnie w okolicach Poznania. Mokro będzie też na południu.

Pięć lat temu pogoda nie była zmartwieniem — 28 czerwca 2020 r. w większości kraju o poranku było około 20 stopni, po południu upały.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wybory prezydenckie 2025. Szef PKW: chciałbym się podzielić smutną wiadomością

Читать всю статью