Михал Колодзейчак покидает Министерство сельского хозяйства. «Я не буду утверждать это своим лицом»

dailyblitz.de 4 часы назад

Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa i lider Agrounii, ogłosił oficjalnie swoje odejście z rządu. Informację tę potwierdził w środowy poranek, publikując list otwarty do ministra Czesława Siekierskiego, w którym nie szczędził gorzkich słów pod adresem kierownictwa resortu. Decyzja Kołodziejczaka kończy okres 18 miesięcy pracy w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który – jak sam stwierdził – był czasem zarówno intensywnym, jak i rozczarowującym.

Powody rezygnacji: brak wizji, biurokracja i frustracja rolników

W liście opublikowanym 18 czerwca rano Michał Kołodziejczak oskarżył Ministerstwo Rolnictwa o zdominowanie przez biurokrację, brak kierunku działania i obojętność wobec realnych potrzeb polskiej wsi. Jak napisał:
„W Ministerstwie Rolnictwa jedynym hegemonem jest biurokracja, a brak wizji i planu nikogo już nie dziwi”.

Polityk wskazał, iż polska wieś przechodzi głęboką transformację, która w mniejszych miejscowościach wywołuje lęk, frustrację, a choćby gniew. Według niego rząd nie zdołał odpowiedzieć na te emocje i oczekiwania. Kołodziejczak zarzucił również kierownictwu resortu, iż nie przedstawiło rolnikom klarownej oferty politycznej, co jego zdaniem doprowadziło do ich masowego odpływu w stronę prawicy.

„Z braku klarownej oferty po naszej stronie wybrali propozycję prawicy, która ma na celu jedynie uśmierzenie lęku Polskiej Wsi przed zmianami” – ocenił.

Krytyka PSL i ministra Siekierskiego

Kołodziejczak nie ukrywał też swojego rozczarowania współpracą z Polskim Stronnictwem Ludowym i ministrem Czesławem Siekierskim. W jego ocenie działania resortu były zbyt wolne, a efekty polityczne znikome. To właśnie brak dynamiki i realnych reform skłonił go do publicznego zakwestionowania dalszego sensu współpracy.

Polityk przypomniał również, iż był gotów odejść już po przegranych wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego, które jego zdaniem były skutkiem m.in. błędów kampanijnych PSL. W rozmowie z Polsat News mówił wprost:
„Nie będę firmował tego swoją twarzą”.

W liście do Siekierskiego nie zabrakło również osobistych zarzutów:
„Przykry jest też fakt, iż dał się pan bezrefleksyjnie 'zespinować’ prawicy. Większość pana uwag ma swoje korzenie w narracji osób panu nieprzychylnych”.

Bilans 18 miesięcy w rządzie

Choć decyzja o odejściu była – jak zapewnia Kołodziejczak – trudna i przemyślana, nie obyło się bez wskazania także pozytywów.
„Te 18 miesięcy w Ministerstwie Rolnictwa to dla mnie nieoceniony czas, ale i dla rolników, których starałem się reprezentować” – powiedział Polsat News.

Zaznaczył, iż przez cały czas wierzy w możliwość reformowania rolnictwa.
„Polskie rolnictwo da się lepiej zorganizować za te same, a choćby mniejsze pieniądze” – podkreślił.

Jego zdaniem sukces wspólnego działania w kampanii 2023 roku – kiedy to Agrounia współpracowała z Donaldem Tuskiem – był dowodem na to, iż rolnicy i wielkomiejska Polska mogą mówić jednym głosem. Niestety, jak stwierdził, ten sukces „nie doczekał się kontynuacji w ostatnich wyborach prezydenckich”, a działania PSL okazały się jego zdaniem nieskuteczne.

Polityczne konsekwencje i możliwe scenariusze

Odejście Michała Kołodziejczaka to nie tylko personalna decyzja, ale również sygnał o potencjalnych napięciach wewnątrz koalicji rządzącej. Otwarte oskarżenia pod adresem PSL i zarzuty wobec ministra Siekierskiego mogą wywołać dalsze napięcia polityczne, zwłaszcza w kontekście słabnącego poparcia na wsi.

Kołodziejczak wyraźnie zasygnalizował, iż polityka rządu wobec wsi jest nieskuteczna i wymaga fundamentalnej korekty. Jego odejście może też otworzyć drogę do ponownego uaktywnienia Agrounii jako niezależnego bytu politycznego lub do budowy nowej formacji reprezentującej interesy wsi z pozycji opozycji wobec obecnej koalicji.

Nie wiadomo jeszcze, czy Kołodziejczak całkowicie wycofa się z polityki, czy jedynie opuszcza rząd. Sam polityk do tej pory nie zapowiedział swoich kolejnych kroków, jednak jego ton i publiczne wystąpienie sugerują, iż pozostanie aktywnym uczestnikiem debaty publicznej, być może już z nowej pozycji.

Perspektywa na przyszłość

Choć Kołodziejczak nie wskazał bezpośrednio swoich dalszych planów politycznych, jego odejście może stanowić punkt zwrotny dla polityki rolnej w Polsce. W najbliższych tygodniach uwaga mediów i opinii publicznej będzie z pewnością skoncentrowana na działaniach Czesława Siekierskiego oraz odpowiedzi rządu na rosnące niezadowolenie wśród rolników.

Nie można wykluczyć, iż odejście Kołodziejczaka pociągnie za sobą kolejne dymisje lub korekty personalne w resorcie, zwłaszcza jeżeli naciski ze strony rolników i opinii publicznej będą się nasilać.

More here:
Michał Kołodziejczak opuszcza Ministerstwo Rolnictwa. „Nie będę tego firmował swoją twarzą”

Читать всю статью