Национальный фонд здравоохранения обучает врачей защите детей от насилия

upday.com 5 часы назад

Narodowy Fundusz Zdrowia i Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę podpisały przełomowe porozumienie o współpracy w ochronie dzieci przed przemocą. Działania skupią się na szkoleniu personelu podstawowej opieki zdrowotnej w rozpoznawaniu symptomów krzywdzenia dzieci. Lekarze, pielęgniarki i położne nauczą się, jak skutecznie interweniować w przypadkach podejrzenia przemocy wobec najmłodszych.

Celem porozumienia jest wzmocnienie systemowej ochrony dzieci i młodzieży przed przemocą. Personel podstawowej opieki zdrowotnej będzie uczył się rozpoznawać symptomy krzywdzenia dziecka i podejmować skuteczne interwencje.

W ramach współpracy zostaną opracowane ujednolicone i praktyczne standardy reagowania na przemoc wobec dzieci. Uruchomione będą także specjalistyczne szkolenia prowadzone przez ekspertów fundacji, dostosowane do realiów pracy w placówkach medycznych.

Systemowy obowiązek ochrony dzieci

"Ochrona dzieci przed przemocą to systemowy obowiązek. Personel POZ musi być gotowy i przeszkolony - ta kooperacja to realne wsparcie w tej misji" - powiedział wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Marek Augustyn.

Urszula Kubicka-Kraszyńska, ekspertka FDDS w zakresie standardów ochrony dzieci, podkreśliła w rozmowie z PAP, iż placówki ochrony zdrowia są najważniejsze dla profilaktyki krzywdzenia dzieci. "To miejsca, które dają możliwość podjęcia jak najwcześniejszej interwencji i zminimalizowania skutków przemocy dla dalszego życia dziecka, gdy lekarz albo pielęgniarki zobaczą, iż ich mały pacjent może doświadczać przemocy" - wyjaśniła.

Dramatyczne rozbieżności w statystykach

Problem ma odzwierciedlenie w alarmujących statystykach. "Kiedy zestawimy dane o uszkodzeniach ciała, będących przyczyną hospitalizacji dzieci, z liczbą wszczętych postępowań dotyczących przemocy, np. w związku z podejrzeniem znęcania się nad dzieckiem, to liczby te zupełnie się rozjeżdżają" - powiedziała ekspertka.

Fundacja zbadała kilka lat temu, jak często z placówek medycznych wychodzi sygnał o możliwym krzywdzeniu dziecka. Okazało się, iż choć w polskich szpitalach co trzeci pracownik ochrony zdrowia ma podejrzenie przemocy wobec dziecka, to ledwie jeden procent personelu wypełnia formularze niebieskiej karty.

Praktyczne zastosowanie standardów ochrony

Zgodnie z przepisami każda placówka medyczna ma mieć standardy ochrony małoletnich. FDDS chce nauczyć pracowników POZ, jak je praktycznie stosować. "Zależy nam na tym, by jeżeli ktokolwiek w danym podmiocie leczniczym podejrzewa, iż dziecko jest skrzywdzone, umiał to rozpoznać i podjąć działanie, aby zapewnić dziecku bezpieczeństwo" - podkreśliła rozmówczyni PAP.

Elementem szkolenia ma być identyfikacja podczas wizyty możliwej występującej przemocy, między innymi na podstawie relacji między dzieckiem a rodzicem. "Chodzi nie tylko o zaniedbanie zdrowotne czy higieniczne, ale też emocjonalne, czyli każdą sytuację, która powinna skłonić do refleksji, czy ta rodzina nie potrzebuje jakiejś formy wsparcia lub interwencji" - powiedziała Kubicka-Kraszyńska.

Doświadczenia z dramatycznych przypadków

O potrzebie szkoleń wypowiedział się w mediach dr Andrzej Bulandra, lekarz z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, który opiekował się Kamilkiem, katowanym przez ojczyma chłopcem, który w 2023 roku zmarł w wyniku wyrządzonych mu obrażeń. Lekarz podkreślił, iż szkolenia są niezbędne, bo opiekunowie nagminnie próbują wmawiać lekarzom, iż obrażenia na ciele skrzywdzonego dziecka to efekt nieumyślnego wypadku.

"Swoich oprawców chronią też często dzieci, przemilczając rzeczywiste powody urazów, z którymi trafiają do szpitali. Albo milczą ze strachu przed dalszym ciągiem tego, czego doświadczają w domu" - dodał specjalista.

Szczególna uwaga na najmłodszych

Fundacja chce położyć nacisk na wiedzę dotyczącą najmłodszych dzieci - pacjentów do trzeciego roku życia. "To grupa dzieci, która umyka często uwadze, kiedy rodzice np. nie szczepią dziecka i unikają wizyt lekarskich. Do czasu przedszkola takie dziecko może być niewidoczne dla systemu i nikt nie będzie w stanie mu pomóc" - podkreśliła ekspertka.

A właśnie najwięcej przypadków spowodowania śmierci lub ciężkiego uszkodzenia zdrowia przez dorosłych dotyczy dzieci do czwartego roku życia. Według danych fundacji 79 procent dzieci i nastolatków w Polsce przynajmniej raz w swoim życiu doświadczyło przemocy.

26 procent nastolatków zostało wykorzystanych seksualnie bez kontaktu fizycznego, a osiem procent z kontaktem fizycznym. 32 procent dzieci doświadczyło przemocy ze strony bliskiej osoby dorosłej.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Читать всю статью