Правительство не будет финансировать эвакуацию поляков с Ближнего Востока

Premier Donald Tusk i minister Radosław Sikorski stoją przed krytyką za decyzję, iż Polacy sami muszą zapłacić za ewakuację z zagrożonych wojną terenów.

W związku z eskalacją konfliktu między Izraelem a Iranem, polski rząd rozpoczął przygotowania do ewakuacji obywateli z Bliskiego Wschodu. Jednak, jak podają media, koszty powrotu do kraju mają zostać obciążone samych ewakuowanych – co wywołało burzę wśród opozycji i komentatorów.

Ewakuacja przez prywatną firmę – Polacy płacą za transport

Według informacji Radia Zet, ewakuacja ma rozpocząć się w poniedziałek lub wtorek. Ambasada RP w Tel Awiwie i konsulat mają listę ponad 200 osób, które zarejestrowały się w systemie Odyseusz.

„Ambasada wynajęła prywatną firmę, która autokarami przewiezie Polaków do Jordanii lub Egiptu. Tam samolotem z Ammanu lub Taby dostaną się do Europy. Konsulat informuje wszystkich, którzy zamierzają wyjechać z Izraela o konieczności dodatkowych noclegów w oczekiwaniu na połączenie lotnicze. W wiadomości SMS placówka podaje, iż koszty podróży ponosi każdy indywidualnie” – podała rozgłośnia.

Krytyka opozycji: „Rachunek za ratunek”

Decyzja rządu spotkała się z ostrą reakcją polityków opozycji. Były premier Mateusz Morawiecki skomentował:

„Rachunek za ratunek. W państwie Tuska choćby za ucieczkę przed wojną musisz zapłacić”.

Radosław Fogiel (PiS) dodał:

„Mamy tu jak w soczewce skupione najgorsze cechy tej władzy, samej jej istoty: abdykacja państwa i umywanie rąk od jakiejkolwiek odpowiedzialności – radźcie sobie sami. Tymczasem obywatelstwo to nie tylko adnotacja w systemie PESEL, to zobowiązanie i świadomość, iż w sytuacji krytycznej państwo przyjdzie z pomocą.”

Były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński również wyraził oburzenie:

„Co za żenada (jeśli to prawda)… W sytuacji absolutnie kryzysowej – zagrożenia działaniami wojennymi – rząd pobiera OPŁATY za udzielenie pomocy polskim obywatelom!”

Przypomnienie ewakuacji z Afganistanu

W dyskusji przywołano akcję ewakuacyjną z Afganistanu w sierpniu 2021 roku, gdy polski rząd pokrył koszty powrotu nie tylko Polaków, ale także Afgańczyków współpracujących z NATO. Wówczas państwo w pełni sfinansowało operację, co dziś stanowi kontrast z obecną sytuacją.

Czy Polacy mogą liczyć na pomoc państwa w kryzysie?

Decyzja o obciążeniu kosztami samych obywateli rodzi pytania o zakres odpowiedzialności państwa za bezpieczeństwo Polaków za granicą. Czy w sytuacji zagrożenia życia rząd powinien finansować ewakuację? Czy obecna decyzja to efekt problemów budżetowych, czy zmiana polityki?

Podsumowanie: Rząd Tuska nie ma pieniędzy na Polaków, ale na Ukraińców – zawsze

Decyzja rządu Donalda Tuska, by Polacy sami płacili za ewakuację z ogarniętego konfliktem Bliskiego Wschodu, pokazuje jasno, kto jest w Polsce obywatelem pierwszej, a kto drugiej kategorii.

Podczas gdy na ratunek własnych obywateli brakuje środków, rząd bez problemu spłaca odsetki od unijnej pożyczki dla Ukrainy, zaciągniętej jeszcze za rządów PiS. Polska regularnie przekazuje pieniądze na wsparcie Kijowa, podczas gdy polskie rodziny muszą same finansować ucieczkę przed wojną.

Podwójne standardy: Polak płaci, Ukrainiec dostaje

• Polacy – muszą sami opłacać ewakuację, mimo iż płacą podatki w kraju.
• Ukraińcy – od początku wojny otrzymują darmowy dostęp do opieki zdrowotnej, szkół, mieszkań, zasiłków i dodatkowej pomocy materialnej, często bez odpowiedniej weryfikacji.

Rząd Tuska, podobnie jak wcześniej PiS, traktuje obywateli Polski jak drugorzędnych. Podczas gdy Ukraina dostaje miliardy, a jej uchodźcy – priorytetową pomoc, Polacy w kryzysie słyszą: „radźcie sobie sami”.

Czy to jeszcze pomoc, czy już fanaberie Zełenskiego?

Władza chętnie finansuje kolejne żądania Zełenskiego, ale gdy chodzi o bezpieczeństwo Polaków – nagle brakuje funduszy. To nie jest przypadek, to celowa polityka, która pokazuje, iż interesy obywateli RP schodzą na dalszy plan.

Czy naprawdę nie stać nas na ewakuację 200 osób? A może po prostu rząd woli wydać te pieniądze gdzie indziej?

Wniosek: Polak we własnym kraju – obywatel drugiej kategorii

Dopóki władza będzie faworyzować obcych kosztem własnych obywateli, dopóty Polacy będą traktowani jak petenci we własnym państwie. I to niezależnie od tego, czy rządzi PiS, czy PO.

Czas powiedzieć: DOŚĆ!

Czy zgadzasz się z decyzją rządu? Czy państwo powinno finansować ewakuację obywateli z zagrożonych terenów? Daj znać w komentarzach!