Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o podatku od towarów i usług, która wprowadza rewolucyjną zmianę dla setek tysięcy małych firm w Polsce. Zgodnie z nowymi przepisami, limit przychodów uprawniający do zwolnienia z VAT zostanie podniesiony z 200 tys. zł do 240 tys. zł rocznie. To strategiczny ruch rządu, mający na celu ograniczenie biurokracji i wsparcie najmniejszych podmiotów gospodarczych. Nowe prawo, stanowiące część większego pakietu deregulacyjnego, wejdzie w życie 1 stycznia 2026 roku.
Dla tysięcy mikroprzedsiębiorców, freelancerów i drobnych usługodawców to przełomowa informacja. Podwyższenie progu oznacza, iż będą mogli rozwijać swoją działalność bez obawy o nagłe wejście w skomplikowany system podatku VAT. W praktyce to mniej formalności, mniej dokumentów i więcej czasu w prowadzenie biznesu. Ustawa zawiera również najważniejszy przepis przejściowy, który zabezpiecza interesy firm już w 2025 roku.
Kluczowe zmiany w przepisach. Co musisz wiedzieć?
Najważniejszą informacją płynącą z podpisanej przez prezydenta ustawy jest podniesienie rocznego limitu sprzedaży, który zwalnia przedsiębiorcę z obowiązku bycia czynnym podatnikiem VAT. Dotychczasowy próg, wynoszący 200 000 zł, zostanie zastąpiony nową, wyższą kwotą – 240 000 zł. Zmiana ta zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku.
Co to oznacza w praktyce dla małej firmy? Przedsiębiorca, którego roczne przychody netto (bez podatku) nie przekroczą tej kwoty, nie będzie musiał:
- Rejestrować się w urzędzie skarbowym jako podatnik VAT (składać formularza VAT-R).
- Naliczać i odprowadzać podatku VAT od sprzedaży swoich towarów i usług.
- Składać comiesięcznych lub kwartalnych deklaracji JPK_V7.
- Prowadzić szczegółowej ewidencji sprzedaży i zakupów na potrzeby VAT.
To ogromne uproszczenie, które przekłada się na realne oszczędności czasu i pieniędzy. Firmy zwolnione z VAT nie muszą korzystać z zaawansowanych usług księgowych związanych z obsługą tego podatku, co bezpośrednio obniża koszty prowadzenia działalności.
Przepis przejściowy na 2025 rok. Jak to działa w praktyce?
Ustawodawca przewidział bardzo istotny mechanizm przejściowy, który ma najważniejsze znaczenie dla przedsiębiorców planujących swoje finanse na najbliższe miesiące. Nowe przepisy chronią firmy, które w 2025 roku przekroczą obecny limit, ale zmieszczą się w nowym.
Jak to działa? jeżeli w trakcie 2025 roku wartość Twojej sprzedaży przekroczy 200 tys. zł, ale nie przekroczy nowego progu 240 tys. zł, nie stracisz prawa do zwolnienia podmiotowego z VAT. Oznacza to, iż choćby po przekroczeniu obecnego limitu, nie będziesz musiał od razu rejestrować się jako podatnik VAT. To rozwiązanie daje firmom „bufor bezpieczeństwa” i pozwala płynnie przygotować się na nowe zasady, które w pełni zaczną obowiązywać od 2026 roku.
Dzięki temu przedsiębiorcy, którzy dynamicznie się rozwijają, nie zostaną „ukarani” za wzrost przychodów w roku poprzedzającym wejście w życie reformy. To sygnał, iż celem zmian jest faktyczne wsparcie, a nie tworzenie pułapek prawnych.
Kto najbardziej skorzysta na podwyższeniu limitu VAT?
Nowe przepisy są skierowane przede wszystkim do najmniejszych graczy na rynku. Zmiana najmocniej wpłynie na sytuację finansową i administracyjną kilku grup zawodowych. Największymi beneficjentami będą:
- Samozatrudnieni i freelancerzy: Graficy, programiści, copywriterzy, tłumacze czy wirtualne asystentki, którzy często balansują na granicy obecnego progu.
- Mikrofirmy usługowe: Małe zakłady kosmetyczne, fryzjerskie, warsztaty rzemieślnicze czy firmy sprzątające, dla których każdy dodatkowy obowiązek administracyjny jest dużym obciążeniem.
- Drobni handlowcy i twórcy: Osoby sprzedające rękodzieło, produkty cyfrowe czy prowadzące niewielkie sklepy internetowe, które będą mogły zwiększyć skalę działalności bez wchodzenia w system VAT.
Dotychczas wielu przedsiębiorców celowo ograniczało rozwój, aby nie przekroczyć progu 200 tys. zł i uniknąć biurokracji. Nowy, wyższy limit usunie tę barierę psychologiczną i zachęci do dalszych inwestycji oraz zwiększania przychodów, co w skali całej gospodarki może przynieść pozytywne efekty.
Dlaczego rząd zdecydował się na tę zmianę?
Podniesienie limitu zwolnienia z VAT nie jest działaniem przypadkowym. To element szerszej strategii rządu, realizowanej w ramach tzw. pakietu deregulacyjnego. Głównym celem tych działań jest uproszczenie polskiego systemu prawnego i podatkowego, aby uczynić go bardziej przyjaznym dla obywateli i przedsiębiorców.
Jak informuje Kancelaria Prezydenta i Ministerstwo Finansów, nowelizacja ma realizować kilka kluczowych celów. Po pierwsze, chodzi o zmniejszenie obciążeń administracyjnych dla najmniejszych firm, które często nie dysponują zapleczem kadrowym ani finansowym do obsługi skomplikowanych przepisów. Po drugie, zmiana ma stymulować drobną przedsiębiorczość i ułatwiać start w biznesie. Wreszcie, jest to odpowiedź na rosnącą inflację, która sprawiła, iż próg 200 tys. zł stał się realnie niższy niż kilka lat temu.
Ministerstwo Finansów zapowiedziało również szeroko zakrojoną kampanię informacyjną, która pomoże przedsiębiorcom zrozumieć nowe zasady i prawidłowo je zastosować w praktyce. Daje to pewność, iż zmiana zostanie wdrożona w sposób uporządkowany.
Nowy limit VAT od 2026 roku. Podsumowanie i najważniejsze daty
Podpisanie ustawy przez prezydenta ostatecznie potwierdza wprowadzenie korzystnych zmian dla małego biznesu. To konkretny krok w kierunku redukcji biurokracji, który odczują setki tysięcy firm w Polsce. Warto zapamiętać najważniejsze informacje:
- Nowy limit zwolnienia z VAT: 240 000 zł rocznie.
- Data wejścia w życie: 1 stycznia 2026 roku.
- Przepis przejściowy: W 2025 roku przekroczenie 200 tys. zł (ale nie 240 tys. zł) nie spowoduje utraty zwolnienia.
- Główni beneficjenci: Samozatrudnieni, mikrofirmy usługowe i drobni handlowcy.
Przedsiębiorcy powinni już teraz uwzględnić te zmiany w swoich planach finansowych na nadchodzące lata. Wyższy limit daje większą swobodę i otwiera nowe możliwości rozwoju bez obawy o dodatkowe, skomplikowane obowiązki podatkowe.
More here:
Prezydent podpisał kluczową ustawę. Limit zwolnienia z VAT wzrośnie do 240 tys. zł!
