«Самое больное поколение в истории» – Роберт Ф. Кеннеди-младший против фармацевтического глубинного государства

W opublikowanym niedawno raporcie „Make Our Children Healthy Again” nowy sekretarz zdrowia Stanów Zjednoczonych, Robert F. Kennedy Jr., nie owija w bawełnę: amerykańska młodzież cierpi, a za jej zdrowotną zapaść odpowiada bezpośrednio zblatowanie korporacji z organami państwa. Dokument określa młode pokolenie mianem „najbardziej chorego w historii USA”, ujawniając przy tym szokujące dane na temat stanu zdrowia dzieci i młodzieży.

USA z jedną z najniższych długości życia w świecie rozwiniętym

Choć Ameryka uchodzi za kraj nowoczesny, bogaty i silnie rozwinięty technologicznie, to średnia oczekiwana długość życia – 79,6 lat – pozostaje jedną z najniższych wśród państw rozwiniętych, plasując się poniżej takich państw jak Kostaryka czy Albania. Wbrew narracji głównych mediów, przyczyną nie są wyłącznie używki, brak bezpłatnej opieki zdrowotnej czy dostęp do broni. Problem sięga znacznie głębiej.

Dzieci chorują na potęgę. Raport alarmuje: to efekt toksycznego otoczenia i korporacyjnej polityki żywieniowej

Kennedy zwraca uwagę na dramatyczne statystyki:

• ponad 40% nieletnich cierpi na choroby przewlekłe – układu pokarmowego, oddechowego, autoimmunologicznego, a także problemy psychiczne;
• aż 75% młodych Amerykanów nie spełnia kryteriów przyjęcia do wojska.

Głównym winowajcą, jak twierdzi raport, jest przetworzona żywność. Oczyszczone zboża, cukry, barwniki, chemiczne dodatki oraz rafinowane oleje z nasion stanowią dziś aż ⅔ diety dzieci w USA. Tę żywność uzupełniają toksyny z otoczenia i brak ruchu.

Leki zamiast zdrowia – dzieci nafaszerowane farmaceutykami

Jakby tego było mało, młode pokolenie jest nadmiernie eksponowane na farmakoterapię:

• antydepresanty,
• leki na ADHD,
• antybiotyki,
• opioidy.

Skrajna medykalizacja życia dzieci skutkuje nie tylko powikłaniami i uzależnieniem od farmakoterapii, ale także systemowym tworzeniem chronicznie chorych pacjentów – idealnych klientów korporacji farmaceutycznych.

Big Pharma rządzi Waszyngtonem. Kennedy: „To systemowe zawłaszczenie państwa przez przemysł”

Kennedy nie pozostawia wątpliwości co do tego, kto kontroluje politykę zdrowotną USA:

• 95% członków komitetu ds. federalnych zaleceń żywieniowych ma powiązania z Big Pharmą i przemysłem spożywczym,
• w 2024 r. branża chemiczna wydała 77 mln dol. na lobbing, a farmaceutyczna w latach 1999–2018 aż 4,7 mld dol.

Dla korporacji najcenniejszy klient to osoba przewlekle chora lub niestabilna psychicznie, stale potrzebująca leków, badań, terapii. Dlatego też raport wskazuje na szczególne wsparcie, jakim otaczane są środowiska transgenderowe, gdzie uzależnienie od medycznych procedur trwa całe życie – często z finansowaniem ze środków publicznych.

Kennedy walczy, ale opór systemu jest ogromny

Mimo odważnych kroków, Robert F. Kennedy Jr. dopiero rozpoczyna walkę z tzw. biologicznym Goliatem. Jak dotąd:

• CDC wycofało zalecenia dotyczące szczepionek mRNA dla dzieci i kobiet w ciąży;
• powołano nową instytucję – Administration for Healthy America (AHA);
• ograniczono budżety i zatrudnienie w agencjach podlegających wcześniej Anthony’emu Fauciemu.

Wciąż jednak nie doszło do głębokiej reformy tak kluczowych organów jak NIH, NIAID czy CDC. Przeciwnikiem jest nie tylko struktura administracyjna, ale potężny kompleks korporacyjno-rządowy, opisany przez Kennedy’ego w książkach The Real Anthony Fauci i The WuHan Cover-Up.

Nadzieja czy teatr? Społeczne oczekiwania wobec nowej administracji

Kennedy, obok Elona Muska, postrzegany jest jako gwarant autentycznej walki administracji Donalda Trumpa z globalistycznym deep state. Dla wielu wyborców to ostatnia szansa na odzyskanie kontroli nad zdrowiem społeczeństwa, zanim kolejne pandemie i kryzysy zostaną użyte jako pretekst do dalszego ograniczania wolności i pogłębiania zależności obywateli od struktur korporacyjnych.

Walka o zdrowie dzieci to walka o przyszłość narodu – a jak wskazuje raport Kennedy’ego, ta przyszłość została brutalnie przejęta przez interesy, które nie służą dobru wspólnemu.