
Krzysztof Skiba
Trzeci rozbiór Polski już trwa. Mentalny. Z uśmiechem ćpuna wchodzimy do grobu demokracji, a w Pałacu zasiada Alfons. Kabaret przejął państwo, kibole będą mieć parasol prezydenta, a gangusy rozkwitną jak tulipany z TVP Info. Przez osiem lat hodowano bezkarność, teraz zacznie się ułaskawianie, propaganda i państwo dla swoich. Polska jako klaun. I nikt się już choćby nie wstydzi
Pełno teraz analiz powyborczych i oczywiste jest, iż jedni się cieszą i biorą snusa w dziąsło z radości, a druga połowa ma kaca i smutek w oczach. Przestańcie się mazać. Przestańcie beczeć. Trzeba wziąć się do pracy, bo za chwilę nas zjedzą. Kanibale już ruszają do uczty.
Fot. DF, thefad.pl / AI
SUPER SHOW!
Po pierwsze – te wybory to był genialny show, sto razy lepszy niż Eurowizja. Kto by się spodziewał, iż czeka nas tyle atrakcji? Trupy wypadające seryjnie z szafy Nawrockiego, jeden po drugim – od wyłudzenia mieszkania, po kumpli gangusów, od ustawek, po ćpanie podczas debaty – uatrakcyjniały bardzo widowisko.
Sama walka była ciekawa. Facet wyglądający jak koleś z reklamy francuskiego szamponu kontra kibol z osiedla. Tego jeszcze nie było. Takie kontrasty zawsze się świetnie sprawdzają, nie tylko w wrestlingu. A końcówka to już była jazda bolidem Formuły 1.
Żaden reżyser z Tańca z Gwiazdami by tego nie wymyślił. Podczas wieczoru wyborczego napięcie rosło jak temperatura podczas eksplozji wulkanu. Przez dwie godziny wygrywał Trzaskowski i już widzieliśmy w marzeniach, jak ta stara prukwa Kaczor wali w gacie i w podskokach udaje się na zasłużoną emeryturę. By po czasie ogłoszono zwycięstwo Alfonsa, który zebrał minimalnie więcej głosów, bo polski wyborca jest jak Piękna Pani w lupanarze i lubi być dymany.
PRZERĄBANE NA WŁASNE ŻYCZENIE
Rafał robił, co mógł, ale ciążyła mu ślamazarność rządu i wieloletni brak reakcji na kłamstwa PiS.
Kaczyński buduje w Polsce od lat rosyjską agendę pod płaszczykiem mega patriotyzmu. Dopieszcza przy tym wszelkie patologie i ultrasów. Wmówił olanym przez elity biednym ludziom, iż zagrażają im chłopcy trzymający się za ręce w warszawskiej kawiarni czy feministki krzyczące o prawach kobiet. Straszył tradycyjnie imigrantami, choć to za rządów PiS sprzedawano w Afryce polskie wizy jak banany na targowisku i wpuszczono do Europy przez polską furtkę ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy oraz wydano ponad 600 tysięcy wiz kolorowym przybyszom z całego świata, których prawica tak się przecież boi i zwalcza. Udało się im jednak odwrócić narrację i Trzaskowskiego przedstawiać jako polityka, który otwiera szeroko drzwi i krzyczy w sześciu językach, które biegle zna: „Witajcie!”.
Metoda Partii Jednego Kaczora polega na straszeniu swego elektoratu wymyślonym zagrożeniem, a potem proponuje się czułą opiekę ze swej strony. Zastraszeni głosują więc od lat na swych „wybawców”, myśląc, iż wreszcie dzięki facetowi z łupieżem lub jego kibolowi-pacynce znajdą się w raju.
Niestety, NIKT nie zaproponował mieszkańcom Polski C czegoś, co byłoby dla nich atrakcyjne. Na przykład zdolnej młodzieży ze wsi i małych miasteczek – darmowych akademików. Zamiast tego nastawiono się na promowanie pozytywnych, europejskich haseł, które niestety nie porwały wielu z zabiedzonych i niedoinwestowanych rejonów kraju.
MISTERIUM PROPAGANDY
Kaczor nie wymyślił niczego oryginalnego. Atakując Tuska jako „Niemca”, wykorzystuje stare, dobrze znane hitlerowskie metody propagandowe z lat 30. „Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Wiadomo, z kogo to cytat. A więc sporo Polaków uwierzyło, iż Donald z Gdańska jest Niemcem i reprezentuje niemieckie interesy. A Niemiec – to wiadomo – odwieczny wróg. Mimo iż wojna skończyła się 80 lat temu, a my jako Polska i sojuszniczy kraj, siedzimy z nimi razem w Unii i w NATO od lat.
BURDEL W PAŁACU
Oczywiście Nawrocki NIC dobrego nie zrobi dla Polski, bo nie jest w stanie. Od pierwszego dnia urzędowania będzie bredził np. o reparacjach wojennych z Niemiec, ale nie wywalczy choćby jednego euro. Spadnie też prestiż Polski w Europie i nasze znaczenie, bo kto będzie cokolwiek załatwiał z alfonsem?
Możemy spodziewać się seryjnych ułaskawień złodziei z rządu Morawieckiego oraz wypuszczania na wolność zakumplowanych z Karolem neonazistów i kryminalistów. Znając cwaniactwo Karolka i jego kompletny brak empatii do ludzi starszych oraz uszminkowany patriotyzm na potrzeby ogłupionego elektoratu, kolejny prezydent PiS zatopi się w celebrze. Możemy więc oczekiwać całej masy nudnych przemówień i uroczystości rodem z PRL albo filmów Barei. A na boku będą oczywiście kombinacje finansowe i wyrwanie na maksa kasy dla siebie oraz układy z kumplami od gangsterki.
Urosną niesamowicie w siłę gangi kiboli i policja ich nie ruszy, bo będą miały parasol prezydenta. Wrócimy nieco do klimatów z lat 90., gdy rządziły mafie z Pruszkowa i Wołomina.
Przez osiem lat rządów PiS kibolskie organizacje przestępcze niesamowicie rozwinęły skrzydła, bo były praktycznie bezkarne. Już były wykorzystywane politycznie, na przykład do tłumienia i zastraszania kobiecych protestów. Teraz to się jeszcze rozpleni jak choroba nowotworowa. Generalnie – Polska wstecz i stracone lata.
Zagrożone mogą poczuć się społeczności LGBTQ, feministki, aktywiści klimatyczni, weganie i wszelkie mniejszości – także te religijne. Bo PiS będzie dalej nimi straszył i je zwalczał według pomysłu cara Władimira: na szukanie lipnych wrogów i straszenie lewakami z UE.
DÓŁ Z WAPNEM
Polska jest już dwa kroki od tego, aby zamienić się w wielki dół z wapnem.
Batyr będzie wielkim hamulcowym rządu i jeżeli ekipa Tuska dotrwa jednak do kolejnych wyborów, to i tak za dwa lata mamy raczej pewny rząd PiS plus Konfederacja z Braunem jako czymś w rodzaju doczepki w stylu Kukiz 2.
A to już tym razem tylko jeden krok do wyjścia z UE i zapaści gospodarki jak na Białorusi, gdzie ostatnio brakuje choćby ziemniaków.
JAJA JAK BERETY
Z Alfonsem w pałacu rozkwitnie satyra, kabarety i strony z memami w necie. To jedyny pozytyw tej smutnej jak kawalerka Nawrockiego sytuacji.
Mój wczorajszy wierszyk prezydencki pt. Polska Kryminalna miał zasięg ponad 4 mln. To mój ostatni poważny felieton.
Spodziewajcie się wysypu żartów, wierszyków, nowych piosenek i zabawnych filmików. Zapraszam na moje programy komediowe w stylu stand-up (najbliższy 19.06 w Wiśle).
Choć także stare hity Big Cyca jak „Dres” czy „Ballada o smutnym skinie” nabierają nowych, niepokojących znaczeń i po latach stają się znowu bardzo aktualne.
Niestety to jedyne, co mogę dla demokratycznej Polski zrobić. Ja na pewno – jak pewien znany Profesor i spora grupa zawiedzionych wyborami gwiazd – nie udaję się na żadną wewnętrzną emigrację i nie obrażam się na Polaków.
Tacy niestety jesteśmy – mocno Wschodni – i trzeba to uznać. Wielkie marzenia pokoleń, aby dołączyć nas do Zachodu, skończyły się cyrkiem w postaci wyboru „polskiego Trumpa”.
Udało się więc Kaczyńskiemu podłączyć nas do światowego nurtu debilizmu.
To przecież na przestrzeni historii sami Polacy (oczywiście z aktywną pomocą obcych wpływów) doprowadzili swój kraj do upadku i trzech rozbiorów.
Kolejne twarde lądowanie już niebawem. Dół z wapnem czeka. Łopaty niebawem zaczną pracować z uśmiechem ćpuna na Krakowskim Przedmieściu.
Krzysztof Skiba