"Jeśli jakiś polityk będzie powielać rosyjskie fake newsy i propagandę,to znaczy,że jest pożytecznym rosyjskim idiotą - stwierdził wiceszef MON Cezary Tomczyk.Zaznaczył,że Polska i jej sojusznicy z NATO wiedzą, skąd wystrzelono drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną.To nie są domysły". Ta wypowiedź datowana jest na 12.09.2025.
Za kilka dni będzie obchodzona miesięcznica tego wydarzenia a szczegółowego raportu rząd nie opublikował. Jest wiele rzeczy do wyjaśnienia aby społeczeństwo i "pożyteczni rosyjscy idioci" poznali prawdę i przestali szerzyć "rosyjską propagandę". Ja jako zwykły obywatel oczekuję odpowiedzi na kilka pytań.
Zasadniczym pytaniem jest dlaczego mając wiedzę ten raport nie został jeszcze opublikowany jako oficjalne stanowisko rzadu czy MON.Czy w tym dokumencie uwzgledni się wypowiedź sejmową Szefa Sztabu WP na temat ostrzeżenia o ataku dronów przez Białoruś i braku tego ostrzeżenia ze strony Ukrainy.Do dzisiaj nie jest wiadome ile dronów i w jaki sposób zostało zneutralizowane w powietrzu a ile "bezpiecznie" wylądowało.Czy oficjalna liczba dronów które naruszyły polska przestrzeń powietrzną wynosi 21 szt. bo media informują o znalezieniu szczątków kolejnego drona.Znawcy twierdzą ,że to dron przemytniczy a znalazca się z nimi nie zgadza bo nie znaleziono kontrabandy.Już teraz wiemy że, w polowaniu na drony uczestniczył holenderski F-35.Czy użycie przez pilota rakiety w celu zestrzelenia obiektu było konsultowane z polskim dowództwem.Samoloty F-35 oprócz pocisków rakietowych uzbrojone są w czterolufowe działko GAU-22/A kaliber 25 mm.Użycie rakiety do nisko i wolno poruszajacego się obiektu to przesada,być może to samowolka pilota którą należy wyjaśnić.Gdyby sprawna rakieta uderzyła w ten dom, to wiceminster Bosacki nie miałby szansy skompromitować siebie i Polski na forum ONZ.Wyjaśnienia i podania do wiadomości opinii publicznej jest sprawa rakiety wystrzelonej przez F-35 , czy znaleziono szczątki bądź całość tego pocisku który na szczęście nie eksplodował.
27 września prezydent Zełenski poinformował,że w kierunku Polski leciały 92 drony,Ukraińcy część zestrzelili a 19 dotarło do Polski.Według Polski było to 21 dronów ale czy na pewno?
Mam nadzieję że, jeszcze w tym roku poznamy rządową wersję wydarzeń.
https://www.liiil.eu/promujnotke
