Сплетничающая мастурбация феминисток

niepoprawni.pl 2 часы назад

Przy­znam się, iż za­czą­łem oglą­dać roz­mo­wę Sta­now­skie­go z Gon­cia­rzem na Ka­na­le Ze­ro. To je­st ja­kaś stra­sz­na tra­ge­dia! Do­ro­śli męż­czyź­ni roz­ma­wia­ją jak ba­by z ma­gla! Pier­dzie­lą ja­kieś ko­co­po­ły, któ­re nic nie zna­czą, wy­po­wia­da­ją zda­nia, któ­re do­ty­czą ja­kichś po­rą­ba­ny­ch sta­nów emo­cjo­nal­ny­ch i cho­ry­ch re­la­cji mię­dzy­lu­dz­ki­ch. To nie je­st ani śmie­sz­ne, ani cie­ka­we. To je­st naj­gor­szy sort plo­tek, to już le­piej ste­po­wać i po­pier­dy­wać. Ten świat ce­le­bry­tów to nie je­st na­wet ba­gno, to je­st ja­kaś to­tal­na pu­st­ka, ni­co­ść, nic nie­zna­czą­cy beł­kot. Z te­go ich sek­su na­wet dzie­ci nie ma! Co to w ogó­le je­st, iż mło­dzież się ta­ki­mi bzdu­ra­mi in­te­re­su­je?

  Ta­kie mia­łem wczo­raj re­flek­sje po obej­rze­niu tej roz­mo­wy, mia­łem po­czu­cie zmar­no­wa­nia cza­su. Jed­na ba­ba dru­giej ba­bie wsa­dzi­ła do du­py gra­bie — o tym by­ła ta roz­mo­wa. Stra­ci­łem czas na słu­cha­nie bzdur­ny­ch plo­tek. Zo­ba­czy­łem dwó­ch fa­ce­tów ga­da­ją­cy­ch jak ba­by o ni­czym. To był że­nu­ją­cy in­te­lek­tu­al­ny ona­ni­zm. To tak jak­by mał­py w TV oglą­da­ły, jak się in­ne mał­py iska­ją. To nie ma sen­su.

  Dziś jed­nak po­sta­no­wi­łem wy­ko­rzy­stać to do bar­dziej ogól­nej roz­k­mi­ny:

  Ten ca­ły fe­mi­ni­zm i je­go nie­zli­czo­ne fa­le to je­st stra­sz­na pa­to­lo­gia. Zwięk­sze­nie pier­wia­st­ka żeń­skie­go w dys­kur­sie pu­bli­cz­nym po­wo­du­je, iż co­raz wię­cej dzie­dzin ży­cia opa­no­wu­je naj­gor­szy sort plot­ko­wa­nia: któ­ra co po­wie­dzia­ła o tym, co in­na po­wie­dzia­ła, iż ona po­wie­dzia­ła, iż gdzie by­ła i co tam po­wie­dzia­ła. Tej pa­to­lo­gii też chło­pa­ki za­czy­na­ją ule­gać i też głów­nie plot­ka­mi się zaj­mu­ją, w co na­wet Sta­now­ski wpa­dł.

  W cza­sa­ch łow­ców zbie­ra­czy, w sta­nie, w któ­rym na­sz ga­tu­nek wy­ewo­lu­ował, plot­ki ode­gra­ły waż­ną ro­lę — bo za­stą­pi­ły iska­nie u małp. Mał­py mo­gły się tyl­ko we dwie iskać, a ho­mo sa­piens plot­ko­wał we czte­ry na raz — naj­czę­ściej sa­mi­ce. Dzię­ki te­mu sta­da mo­gły wzro­snąć trzy­krot­nie, co po­zwo­li­ło prze­trwać na sa­wan­nie.

  Isto­tą plot­ki by­ło na­wią­zy­wa­nie i utrzy­my­wa­nie wię­zów spo­łe­cz­ny­ch. Nie mia­ło kom­plet­nie zna­cze­nia, o czym są te plot­ki, ale ope­ro­wa­ły ję­zy­kiem, więc spo­wo­do­wa­ły buj­ny roz­wój gra­ma­ty­ki i zdań zło­żo­ny­ch. Ko­bie­ty plot­ku­jąc, roz­wi­nę­ły bar­dzo ję­zyk syn­tak­ty­cz­nie, a se­man­ty­ka by­ła dla ni­ch dru­go­rzęd­na.

  Waż­ne by ład­nie i kwie­ci­ście mó­wić, by się in­nym en­dor­fi­ny wy­dzie­la­ły, a iż to beł­kot, to nie ma zna­cze­nia. To wy­ewo­lu­owa­ło ze śpie­wu i śmie­chu. To rów­nie do­brze mo­gło­by być ste­po­wa­nie i po­pier­dy­wa­nie, by­le­by czte­ry ba­by by­ły w to za­an­ga­żo­wa­ne i do­brze się ba­wi­ły.
W cza­sie roz­kwi­tu cy­wi­li­za­cji roz­bu­do­wa­ny gra­ma­ty­cz­nie ję­zyk bar­dzo się przy­dał do roz­wo­ju na­uki — prze­ję­li go męż­czyź­ni i za­sto­so­wa­li do sys­te­ma­ty­cz­ne­go opi­su świa­ta. Se­man­ty­ka za­czę­ła mieć zna­cze­nie. Plot­ko­wa­nie prze­sta­ło być już po­trzeb­ne, bo wy­mia­na in­for­ma­cji prze­sta­ła słu­żyć do na­wią­zy­wa­nia wię­zów spo­łe­cz­ny­ch, ale po­słu­ży­ła do zdo­by­wa­nia i gro­ma­dze­nia wie­dzy.

  To, iż dziś cią­gle zaj­mu­je­my się plot­ko­wa­niem, to zbęd­ny ata­wi­zm. Mo­gli­by­śmy się te­go cał­ko­wi­cie po­zbyć, tak jak po­zby­wa­my się wie­lu in­ny­ch zbęd­ny­ch in­stynk­tów — na przy­kład upodo­ba­nia do gwał­tów zbio­ro­wy­ch, do ma­so­wy­ch mor­dów, czy per­ma­nent­nej kra­dzie­ży. Kul­tu­ra wal­czy z na­tu­rą i na tym po­le­ga roz­wój cy­wi­li­za­cyj­ny.

  Tym­cza­sem fa­le fe­mi­ni­zmu nas uwste­cz­nia­ją, wra­ca­my do plo­tek, czy­li ga­da­nia o ni­czym, a po­tem ga­da­nia o tym ga­da­niu. Pier­wia­stek mę­ski stwo­rzył kul­tu­rę i cy­wi­li­za­cję, wal­cząc z żeń­skim, któ­ry je­st na­tu­ral­ny. Wra­ca­jąc do pier­wia­st­ka żeń­skie­go, wra­ca­my do na­tu­ry, a za­tem sta­je­my się bar­dziej pry­mi­tyw­ni.

  Jed­no­cze­śnie prze­sta­je­my się roz­mna­żać! Ko­bie­ty sta­ją się co­raz głup­sze i czy­nią nas bar­dziej pry­mi­tyw­ny­mi, ale przy oka­zji za­stę­pu­ją seks ona­ni­zmem. To je­st naj­gor­szy i naj­głup­szy upa­dek spo­łe­cz­ny, ja­ki się mó­gł nam przy­da­rzyć. Is­la­mi­ści nie bę­dą nas mu­sie­li zbroj­nie pod­bi­jać, po­ko­na nas ona­ni­zm fe­mi­ni­stek.

Grzegorz GPS Świderski
]]>https://t.me/KanalBlogeraGPS]]>
]]>https://Twitter.com/gps65]]>

Читать всю статью