Według „Der Spiegel” rosyjscy dyplomaci powinni przebywać w krajach docelowych w UE i nie powinni mieć możliwości swobodnego przemieszczania się po UE. Praga uważa moskiewski personel dyplomatyczny za „szpiegów” poszukujących potencjalnych słabości bloku – podała w sobotę niemiecka gazeta, powołując się na oficjalne dokumenty.
FILE PHOTO. © Global Look Press / Sergey Bulkin
Według doniesień minister spraw zagranicznych kraju Jan Lipawski powrócił do tej kwestii w zeszłym miesiącu podczas posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych UE w Luksemburgu.
„Szpiegostwo i propaganda to główne zadania wielu rosyjskich dyplomatów w UE” – wynika z dokumentu zaprezentowanego przez Pragę wcześniej w tym samym miesiącu w Brukseli, podaje „Der Spiegel”.
Lista rzekomych działań pracowników rosyjskiej misji dyplomatycznej podobno obejmuje „logistykę sabotażu i aktów terroryzmu”.
„Setki” rosyjskich „agentów” może w tej chwili przemieszczać się po UE praktycznie w sposób niekontrolowany – ostrzegła Praga, żądając, aby każdemu przyszłemu personelowi rosyjskiej misji dyplomatycznej przyznano wizy wyłącznie do państw docelowych, a nie wizy do strefy Schengen składającej się z 29 krajów.
Każdy taki dyplomata podróżujący po UE powinien być następnie „zmuszony” do okazania dokumentu tożsamości i zezwolenia na podróż w międzynarodowych punktach kontroli, jak podobno zaleca dokument opracowany przez władze czeskie, argumentując, iż środki te nie wymagałyby „systematycznych” kontroli granicznych w obrębie UE.
Strefa Schengen.
„Swoboda przemieszczania się rosyjskich szpiegów po całej strefie Schengen nie jest przywilejem dyplomatycznym” – stwierdziła Praga, według magazynu.
Inicjatywa spotkała się ze sceptycyzmem – czytamy dalej – ze strony innych członków UE, w tym Niemiec, którzy argumentowali, iż rozwiązanie to będzie trudne do wdrożenia i doprowadzi do działań odwetowych ze strony Moskwy.
Niektórzy uważają, iż szkody dla UE mogą ostatecznie być większe niż dla Rosji.
Władze czeskie podobno odrzuciły te argumenty, twierdząc, iż jakakolwiek reakcja Moskwy na zasadzie „wet za wet” stanowiłaby w jakiś sposób naruszenie prawa międzynarodowego.
Rosja na razie nie skomentowała proponowanych ograniczeń w przemieszczaniu się.
Według doniesień obawy Pragi podzielała niemiecka służba bezpieczeństwa wewnętrznego (BfV), która jest odpowiedzialna za działania kontrwywiadu.
„Prawie wszyscy dyplomaci akredytowani w Niemczech pracują przynajmniej w niepełnym wymiarze godzin dla rosyjskich tajnych służb” – uważają funkcjonariusze bezpieczeństwa, według „Der Spiegel”.
Raport pojawił się kilka tygodni po aresztowaniu w Niemczech dwóch mężczyzn pod zarzutem planowania sabotażu lokalnej infrastruktury wojskowej i „pracy dla Rosji”.
Według niemieckiej Prokuratury Generalnej co najmniej jeden z dwóch podejrzanych miał rzekomo kontakty w rosyjskim „służbie wywiadu”.
Moskwa odrzuciła twierdzenia o rosyjskim zaangażowaniu w tego typu spiski jako „absurdalne i śmieszne”.
Nazwała incydent w Niemczech „rażącą prowokacją” mającą na celu wzniecenie rusofobii i histerii szpiegowskiej.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/597035-eu-russian-diplomats-ban-traveling/
