– Słychać i widać, iż Donald Trump dąży do zakończenia wojny w Ukrainie jak najszybciej – powiedział w „Gościu Wydarzeń” były ambasador w USA i w Izraelu Marek Magierowski. – Jest kilka powodów, jeden z nich to ta obsesja osobista, aby zdobyć Pokojową Nagrodę Nobla – dodał.
– Gdy rozmowa zmierza do tematów rosyjsko-ukraińskich, to prezydent USA zaznacza, iż rozwiązał już osiem konfliktów – przekazał Magierowski. Na pytanie prowadzącego Piotra Witwickiego, czy potrafi je wymienić, gość odparł, iż „nawet Trump by się pewnie tylu nie doliczył„.
Rozmowy USA-Rosja. Magierowski o amerykańskiej delegacji: Kuriozalny skład
Były ambasador ocenił, iż konflikt na Ukrainie jest dla USA odległy politycznie i mentalnie. – Polityka amerykańska jest skoncentrowana na półkuli zachodniej, w okolicach Zatoki Meksykańskiej i Morza Karaibskiego – wyjaśnił.
Jak zaznaczył, to tam jest teraz skupiona uwaga USA. – Dlatego obecna administracja chce zakończyć konflikt w Europie, aby zająć się innym rejonem świata – przekazał.
ZOBACZ: Rozmowa Putin – Trump. Przywódca Rosji przedstawił żądania
– Trump wysyła do Moskwy swoich przedstawicieli: specjalnego wysłannika i przyjaciela Steve’a Witkoffa oraz zięcia Jareda Kushnera – stwierdził Magierowski. Jak podkreślił, to „kuriozalny skład delegacji„.
– Ci dwaj panowie są bez najmniejszego doświadczenie dyplomatycznego. Nie znają Rosji, nie znają języka ani rosyjskiej mentalności – ocenił były ambasador. – Są lojalni wobec swojego szefa, prezydenta USA. Zostali wykorzystywani na tym polu. A efektów negocjacji nie widzimy – dodał.
Relacje polsko-ukraińskie. Magierowski: Realną politykę odłożyliśmy na bok
– Europa została wycięta z negocjacji pokojowych ws. Ukrainy. Amerykanie wiedzą doskonale, iż jej niezapraszanie jest dla nich wygodne, bo mogą się odgadywać ponad naszymi głowami – dodał.
Magierowski zabrał także głos ws. relacji polsko-ukraińskich. – W 2022 roku (początek pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę – red.) przyniosła nam dużo splendoru reakcja, realną politykę odłożyliśmy na bok – ocenił gość.
– Należało może trochę wcześniej być asertywnym. Zareagowaliśmy bardzo emocjonalnie – zaznaczył. Były ambasador dodał, iż „Ukraina może być naszym sojusznikiem, ale też jest konkurentem”.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni








