Nawrocki idzie na starcie. Były prezydent ujawnia: „Mandat jest słaby, a weta to pułapka!”

dailyblitz.de 2 часы назад

Były prezydent Bronisław Komorowski wystosował pilne ostrzeżenie pod adresem obecnego gospodarza Pałacu Prezydenckiego, Karola Nawrockiego, wskazując na potencjalne zagrożenia związane z jego obecną strategią polityczną. W obliczu sześciu zawetowanych ustaw w zaledwie 21 dni oraz zapowiedzi prac nad nową konstytucją, Komorowski alarmuje, iż nadmierne użycie prezydenckiego weta może okazać się polityczną pułapką. Jego zdaniem, takie działanie nie tylko podważa wizerunek głowy państwa, ale także może zaszkodzić interesom państwa, szczególnie w oczach umiarkowanych wyborców. Ta ostra ocena pojawia się tuż po burzliwej Radzie Gabinetowej, gdzie nie brakowało tarć między prezydentem a premierem Donaldem Tuskiem, co dodatkowo podgrzewa atmosferę politycznej konfrontacji w Polsce w 2025 roku.

Nadmierne weta: Pułapka dla prezydenta?

Bronisław Komorowski, doświadczony polityk i były prezydent, w Porannej Rozmowie w RMF FM z dużą dozą krytycyzmu odniósł się do aktywności Karola Nawrockiego. Stwierdził, iż obecny prezydent „trochę chyba po omacku wetuje”, dążąc do stworzenia wizerunku „twardego i zdecydowanego”. Zdaniem Komorowskiego, sześć wet w ciągu zaledwie 21 dni to sygnał alarmowy. Były prezydent podkreśla, iż budowanie własnego wizerunku politycznego jako radykała, który kosztem interesu państwa realizuje cele partyjne, jest szkodliwe, zwłaszcza w oczach wyborców umiarkowanie prawicowych. To kluczowa obserwacja, która może zaważyć na przyszłych aspiracjach politycznych Nawrockiego, który, jak sugeruje Komorowski, ma ambicje kandydowania w kolejnych wyborach. Używanie weta powinno być ostatecznością, a nie narzędziem do codziennej walki politycznej.

Kontrowersyjne decyzje: Od 800+ dla Ukraińców po „rosyjskie inspiracje”

Wśród zawetowanych ustaw znalazła się nowelizacja ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Prezydent Karol Nawrocki argumentował swoją decyzję, sugerując, iż świadczenie 800 plus powinno przysługiwać wyłącznie Ukraińcom pracującym w Polsce. Bronisław Komorowski ostro skrytykował to posunięcie, przypominając, iż „Państwo polskie za czasów Prawa i Sprawiedliwości dało bardzo dużo”, a teraz „części (z nich) odbiera i to kobietom z dziećmi”. Zaznaczył, iż choć można tłumaczyć to racjonalizacją systemu, to jednak „to nie jest powód do polskiej chwały”. Co więcej, Komorowski wyraźnie odniósł się do wetowania ustawy o zrównaniu symboli banderowskich z nazistowskimi i komunistycznymi, nazywając to działanie „z rosyjskiej inspiracji”. Podkreślił, iż takie pomysły pojawiają się nieprzypadkowo właśnie teraz, co budzi poważne wątpliwości co do rzeczywistych motywacji.

Słaby mandat i polityczny spektakl: Kulisy Rady Gabinetowej

Oceniając bieżącą politykę, Bronisław Komorowski zwrócił uwagę na to, iż obóz Prawa i Sprawiedliwości jest w tej chwili w „uderzeniu politycznym”, bazując na sukcesie Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich. Jednocześnie przypomniał, iż „wygrana pana prezydenta Nawrockiego wbrew temu, co dzisiaj często się mówi, nie była oszałamiająca. On nie ma bardzo mocnego mandatu, bo wygrał ledwo, ledwo”. Ta świadomość powinna być kluczowa zarówno dla samego prezydenta, jak i dla PiS-u. Komorowski określił jawną część niedawnej Rady Gabinetowej jako „spektakl”, mający na celu „odpowiednie ustawienie opinii publicznej”. Mimo ostrej walki politycznej, były prezydent wyraził nadzieję, iż w najważniejszych obszarach, takich jak bezpieczeństwo czy polityka zagraniczna, „zwycięży zdrowy rozsądek i odpowiedzialność za Polskę”, co jest najważniejsze dla stabilności państwa.

Wizja „półprezydenckiej” Polski: Rewolucja konstytucyjna w 2025?

Na przełomie września i października prezydent Karol Nawrocki ma powołać radę, która rozpocznie prace nad projektem nowej konstytucji. Na jej czele stanie Dariusz Dudek, nowo powołany doradca głowy państwa. Z informacji wynika, iż prezydent dąży do zmiany ustroju z obecnego parlamentarno-gabinetowego na „półprezydencki” lub coś na wzór kanclerskiego, co oznaczałoby znaczne zwiększenie jego kompetencji. Komorowski postrzega to jako próbę „zagospodarowania daleko idącej frustracji znacznej części wyborców”, którzy są rozczarowani formułą rządów parlamentarno-gabinetowych. Podkreśla, iż w Polsce narasta niechęć do partii i parlamentu. Według byłego prezydenta, będzie to „gonienie króliczka” do wyborów parlamentarnych, obiecujące „silną władzę, koniec z ciągłymi zmianami ministrów, koncepcji politycznych”. Los tego projektu zależeć będzie od przyszłych sukcesów lub porażek politycznych prezydenta Nawrockiego.

Ostrzeżenia Bronisława Komorowskiego rzucają nowe światło na strategię polityczną prezydenta Karola Nawrockiego. Nadmierne wetowanie i dążenie do gruntownych zmian konstytucyjnych, w ocenie byłego prezydenta, mogą okazać się obosiecznym mieczem. W kontekście „słabego mandatu” wyborczego i narastającej frustracji społecznej, przyszłe decyzje prezydenta Nawrockiego będą miały najważniejsze znaczenie dla jego politycznej przyszłości i kształtu polskiej sceny politycznej w nadchodzących latach. Czy prezydent zdoła przekuć swoją wizję w sukces, czy też jego obecna strategia doprowadzi do politycznej pułapki? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższych miesiącach, które zapowiadają się niezwykle dynamicznie.

More here:
Nawrocki idzie na starcie. Były prezydent ujawnia: „Mandat jest słaby, a weta to pułapka!”

Читать всю статью