Czasami widzimy bąbelki.Czasami można coś z tym zrobić.Czasami jedynym zwycięskim posunięciem jest nie granie. .twitter.com/xNBSvjGgvs— Kasandra Unchained (@michaeljburry) 31 października 2025 r
Poniższy wykres maluje niepokojący obraz dla świata, a w szczególności dla imperium amerykańskiego. Badanie Reinharta i Rogoffa z 2010 r. dotyczące relacji długu do PKB wykazało, iż gdy dług publiczny kraju przekracza 90% jego PKB, tempo wzrostu gospodarczego ma tendencję do znacznego spowolnienia, a prawdopodobieństwo wystąpienia kryzysu gospodarczego jest znacznie większe. Z 111 bilionami dolarów globalnego zadłużenia i stosunkiem zadłużenia do PKB wynoszącym 94,7% i gwałtownie rosnącym, globalny kryzys gospodarczy jest na wyciągnięcie ręki.
Jak można się było spodziewać, schwytani biurokraci rządowi, skorumpowani, kłamliwi politycy, przekupieni umierające tradycyjne media, kabała z Wall Street i ich marionetki w Rezerwie Federalnej, wszyscy udają, iż ten poziom zadłużenia jest w porządku i mają wszystko pod kontrolą. Tak jak jesienią 2008 roku mieli wszystko pod kontrolą. Jak wiemy, to właśnie Rezerwa Federalna doprowadziła do klęski zadłużenia, co doprowadziło do najgorszej katastrofy finansowej od czasów Wielkiego Kryzysu.
Aby dać ci pewną perspektywę na to, gdzie znajdował się świat krótko po kryzysie finansowym, globalne zadłużenie wyniosło 41 bilionów dolarów, co stanowiło 69% światowego PKB w 2010 roku. Tak więc naszym nadrzędnym rozwiązaniem na kryzys zadłużenia było dodanie 70 bilionów dolarów więcej długu w ciągu ostatnich 15 lat, co stanowi wzrost o 170%, podczas gdy globalny PKB wzrósł tylko o 98%. Odsetki od długu publicznego wynoszą w tej chwili 1,24 bln USD rocznie, w porównaniu z 482 mld USD w 2021 r.
Wiedzą, iż to nie jest zrównoważone. Wiem, iż to jest nie do utrzymania. Wiesz, iż to jest nie do utrzymania. Oni wiedzą, iż ty i ja wiemy, iż to jest nie do utrzymania. I nie obchodzi ich to. Będą tańczyć, dopóki muzyka nie ucichnie. Zamierzają wyciągnąć każdy cent ze skarbu państwa i twojego konta bankowego przed Thelmą i Louisingiem tym imperium długu.

Znalazłem interesujący punkt danych na tym wykresie śmierci (ups – dług). Wygląda na to, iż imperium zła Rosji, z którym cały świat zachodni prowadzi wojnę, ma tylko 0,53% globalnego długu, co stanowi zaledwie 23,1% ich PKB. Tak więc, kiedy kurtyna opadnie na ten gówniany pokaz zadłużenia, Rosja będzie stosunkowo nietknięta, przez cały czas siedząc na 80 miliardach baryłek ropy. To dlatego NATO próbuje sprowokować III wojnę światową. Czwarte zakręty to świetna zabawa.
To nie przypadek, iż trzy kraje, którym imperia amerykańskiego i jego pasożytnicze państwa UE grożą działania militarne, to Wenezuela (#1) z 300 miliardami baryłek rezerw ropy, Iran (#3) z 200 miliardami baryłek rezerw ropy naftowej i Rosja (#7). Globalna wojna jest ich rozwiązaniem na "naprawienie" problemu zadłużenia. Jestem pewna, iż tym razem się uda.









