Как другие видят Польшу XXI века

wiernipolsce1.wordpress.com 3 часы назад

i jak szczerze, czy nieszczerze Nam schlebiają ?!

Niedawno, zupełnie przypadkowo, w rosyjskiej przestrzeni internetowej natknąłem się na poniższy film. Nie wiem kto i z jaką intencją go wyprodukował? Można na ten temat spekulować i zastanawiać się zarówno nad trafnością zawartej tam treści, jak i ostatecznych wniosków. Fim skłania jednak także do takiej refleksji, iż często My, Polacy, nie doceniamy, nie chcę powiedzieć – swoich sukcesów, ale po prostu wielu pozytywnych stron Naszej Ojczyzny, które dostrzegają – goszczący w Polsce lub choćby pracujący w niej, obywatele innych państw.

Po obejrzeniu filmu przypomniałem sobie nagle o poglądach pewnego wpływowego Żyda – George’a Friedmana, politologa, szefa agencji prognoz geopolitycznych Stratford, które on wielokrotnie wypowiadał na temat Polski w XXI wieku.

W 2009 r. ukazało się polskie wydanie książki tego autora zatytułowanej „Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek”. W zapowiedzi książki trafnie napisano, iż praca George’a Friedmana, to nie powieść, ale ciąg geopolitycznych symulacji, które zostały spisane prosto, przystępnie, w charakterystycznym stylu amerykańskiej gawędy popularnonaukowej: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/54796/nastepne-100-lat-prognoza-na-xxi-wiek Następne 100 lat. Prognoza na XXI wiek

Polska w roli jednego z głównych mocarstw XXI wieku – taka wizja przyszłości naszego kraju wyłania się z książki „Następne 100 lat” amerykańskiego politologa.

W jego analizie kryzys z lat 2007-2008 jest przejściowy i stosunkowo łatwy do opanowania. Najwazniejszym zadaniem Ameryki w XXI wieku będzie – według Friedmana – powstrzymanie ekspansji Rosji na Zachód, a naturalnym sojusznikiem USA w tym zadaniu będzie Polska, która tym razem skorzysta na swym położeniu geopolitycznym pomiędzy Rosją a Europą Zachodnią.

Friedman kreśli wizję, w której Polska przy pomocy amerykańskiej wyrasta na główna potęgę nie tylko regionu Europy Środkowej, ale całego kontynentu. Amerykanie będą nas wspierać podobnie jak teraz Izrael – inwestycjami, eksportem technologii i broni. Zdaniem amerykańskiego badacza, w ciągu następnego półwiecza przed Polską stoi szansa stania się głównym ośrodkiem polityki europejskiej poprzez stworzenie wspólnego bloku z Czechami, Słowacją, Węgrami i państwami bałtyckimi. Polskie wpływy mogą sięgać aż na Bałkany, gdzie jednak „blok polski” nieuchronnie zderzy się z inną potęgą XXI wieku – Turcją.

W tym samym czasie, gdy znaczenie Polski będzie rosło, Rosja będzie borykała się z coraz poważniejszymi kłopotami wewnętrznymi. Zdaniem Friedmana, Rosję, która do 2050 roku ma stracić od 20 do 40 proc. ludności, czeka w perspektywie półwiecza utrata wpływów, a choćby rozpad. Podobne problemy, choć na mniejszą skalę, staną się udziałem państw Europy Zachodniej.

Friedman przewiduje, iż w połowie XXI wieku dojdzie do wojny światowej, która rozpocznie się od konfliktu amerykańsko-japońskiego. Armie XXI w. będą znacznie mniejsze niż w przeszłości, wyposażone w technikę, która zapewni szybkość i dokładność. Zmniejszą się starty wśród ludności cywilnej, zwiększy się udział robotów w walkach. Polem najważniejszych bitew będzie przestrzeń okołoziemska.

Po wojnie nastąpi boom gospodarczy i technologiczny, postępy genetyki wyeliminują szereg chorób i wydłużą ludzkie życie. Friedman zdaje sobie sprawę, iż jego prognozy mogą być odbierane jako całkowicie nieprawdopodobne. Ale, jak podkreśla, świat wielokrotnie już zmieniał się bardzo gwałtownie i to w kierunkach trudnych do przewidzenia. Jeszcze na początku XX wieku nikt nie wymieniał USA wśród światowych potęg, jeszcze 60 lat temu przewidywania o szybkim rozwoju gospodarczym Korei Południowej czy Japonii wydawały się mrzonkami.

[ Prognoza Friedmana odnośnie Chin okazała się mylna; nie nastąpiło tam osłabienie a wręcz wzmocnienie władzy centralnej, a rola Japonii w ostatnich latach stosunkowo osłabła]

George Friedman: Polska będzie mocarstwem

12.09.2009

W roku 2012 George Friedman jeszcze raz w wywiadzie udzielonym polkskiegoi dziennikarzowi w przeddzień uczestnictwa w Kongresie Nowych Idei (który odbył się w Sopocie od 26 do 28 września 2012 r.) powtórzył swoje poglądy odnośnie miejsca i roli Polski.

George Friedman: Polska musi bronić się sama

25.09.2012

Autor wywiadu: Rafał Mierzejewski

Polska ma dziś taką wizję bezpieczeństwa, jakby się wzorowała na maleńkiej Danii. Tymczasem powinna się wzorować na Izraelu – mówi amerykański politolog George Friedman

„Polska ma dziś taką wizję bezpieczeństwa, jakby się wzorowała na maleńkiej Danii. Tymczasem powinna się wzorować na Izraelu. Izrael wydaje na obronę narodową dominującą część budżetu. Oni rozumieją, kto jest odpowiedzialny za ich bezpieczeństwo narodowe. Dania czeka, aż jej ktoś pomoże”.

(…)

„…Polacy czasami myślą, iż traktujemy swoje zobowiązania sojusznicze niepoważnie. Nic bardziej mylnego. Z amerykańskiego punktu widzenia ważne jest to, by Polska mogła się obronić przez trzy miesiące sama. Inaczej pomoc po prostu nie będzie mogła nadejść. jeżeli kiedykolwiek Rosja zaatakuje Polskę, to czy znowu kraj upadnie w ciągu sześciu tygodni? W Stanach poważni analitycy zajmujący się bezpieczeństwem międzynarodowym znają odpowiedź na pytanie, czy Polska jest silnym sojusznikiem i czy da radę. Oczywiście oni także uważają, iż w tej chwili nie ma ze strony Rosji zagrożenia. Ale czy tak będzie zawsze?

Pesymista z pana.

Waszym fundamentalnym problemem jest to, iż uzależniacie swoje bezpieczeństwo od czynników zewnętrznych. choćby teraz Polacy patrząc na Stany Zjednoczone nie zawsze rozumieją, iż cena sojuszu musi być wysoka. Tą ceną jest wasz wysiłek na rzecz własnego bezpieczeństwa, a nie jakaś płatność partnerom. Bez tego wysiłku sojusze nie funkcjonują, a już na pewno nie sojusze z Ameryką. Sojusz wojskowy jest jak sport zespołowy.

(…)

Rzeczywiście uważa pan sojusz niemiecko-rosyjski za możliwy?

Póki co Niemcy nie chcą zerwać więzi z Francją. Ale gdy relacje w Europie staną się bardziej skomplikowane, możliwy byłby zwrot Niemiec w kierunku Rosji. Już teraz Gerhard Schröder jest jednym z zarządzających w Gazpromie (przypomnę, że wywiad jest z 2012 r- PZ). Relacje gospodarcze między Niemcami i Rosją mają dość naturalny charakter, a Rosja zawsze była dla Niemiec alternatywą wobec sojuszu z Anglikami i Francuzami. Kiedy więc stosunki francusko-niemieckie staną się trudne, a to jest możliwe, Niemcy zwrócą się w stronę Rosji.

(…)

NATO nie funkcjonuje. Częściowo dlatego, iż wielu członków nie ma realnych zasobów wojskowych, a częściowo dlatego, iż nie ma misji ani celów. W tym kontekście musimy się zastanowić, jak będzie wyglądała przyszła równowaga sił w Europie. O europejskich krajach często myślimy w kontekście Polski i Rosji. Ale jakie będą relacje między Niemcami i Francją za 10 czy 15 lat? Teraz oba kraje są związane przez Unię Europejską, ale nie jest jasne, czym UE będzie za 10-15 lat. Instytucje europejskie są nieskuteczne, a zdolności militarne Europy – nikłe. Zatem życzeniowo Europejczycy myśleli, iż będą równoważyć Rosję na poziomie globalnym, ale na poziomie regionalnym okazało się, iż to Rosja przeważa.

Może Polska powinna więc zbudować regionalny sojusz w Europie Centralnej?

To międzywojenna idea Józefa Piłsudskiego. Sojusz ze Słowacją, Węgrami, Rumunią i Bułgarią może zapewnić Polsce bezpieczeństwo. Piłsudski rozumiał, iż Polska jako lider Europy Środkowej jest w stanie taki sojusz skonstruować.

Ale to się nigdy nie udało.

Ponieważ w latach 30. Niemcy i ZSRR były silne. Teraz Niemcy są potęgą gospodarczą, ale nie mogą wnieść zbyt wiele do sojuszy wojskowych. Rosjanie z kolei są bardzo ostrożni. Ale jaki Polska ma wybór? Macie państwo między Niemcami a Rosją. Żaden Polak nie może przewidzieć, co się stanie z sąsiadami w przyszłości, a liderzy polityczni powinni przygotowywać kraj na najgorsze. Dziś nie wiadomo, czy Niemcy i Rosja utworzą w przyszłości sojusz militarno-polityczny, ale Polska na wszelki wypadek powinna być zdolna do samoobrony.

Wydajemy na obronę narodową niecałe 1,95 proc. PKB. Nie mamy pieniędzy na armię według izraelskiego wzorca.

Oczywiście, iż macie. jeżeli kraj chce chronić swoje bezpieczeństwo, wymaga to wyrzeczeń. Jak w Izraelu.

Izrael na obronę narodową wydaje ponad 6 proc. PKB , a ma podobny udział państwa w gospodarce co Polska. Na czym oszczędza?

Izrael pamięta o swojej historii i chroni siebie najlepiej jak potrafi – kosztem państwa opiekuńczego. Zatem Polacy muszą podjąć jakieś decyzje. Pamiętajcie, iż NATO dziś kilka znaczy. Nie ma sojuszu. Są jakieś spotkania urzędników i oficerów w Brukseli.

—-

Jeden z polskich analityków, Zbigniew Berent, powtarzając opinie Friedmana pisał tak:

„Polska ma potencjał, by stać się liderem w naszym regionie Europy. Słowa te od dziesięcioleci powtarzają środowiska patriotyczne. Przekonywał nas o tym Jan Paweł II, potem prezydent Lech Kaczyński, a w tej chwili rząd Dobrej Zmiany. Potwierdzają to nasze wartości narodowe, doświadczenia historyczne, pionierskie rozwiązania ustrojowe Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Konstytucji 3 maja. Okazuje się, iż hymny naszych wschodnich i południowych sąsiadów bazują na Mazurku Dąbrowskiego. A liderzy polityczni powstającej demokracji amerykańskiej całymi garściami czerpali z dorobku ustrojowego i myśli politycznej I Rzeczpospolitej.

Zatem nie jest tak, jak chcieliby zagraniczni krytycy i krajowi zdrajcy, iż powinniśmy się wstydzić polskości. Przyświecały nam od wieków oryginalne, uniwersalne wartości: Bóg, Honor, Ojczyzna; Pro Patria; „Za naszą Wolność i Waszą” „

Za: Zbigniew Berent https://wnet.fm/kurier/za-30-lat-polska-bedzie-liderem-w-regionie-niemcy-straca-pozycje-potegi-gospodarczej-a-rosja-pojdzie-w-rozsypke/

W opiniach przywoływanego przeze mnie Zbigniewa Berenta znajdziemy też takie zdania :

„Od kilku lat amerykański futurolog George Friedman powtarza, iż Polska ma potencjał, by stać się silnym liderem w regionie. W 2012 roku powiedział w czasie Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie: – Unia Europejska skończyła się już w roku 2008, gdy nadszedł kryzys gospodarczy, a NATO nie zrobiło nic w kwestii konfliktu w Gruzji.

Unia Europejska dzisiaj to państwa narodowe, które chronią swoje interesy. Realną rzeczywistość cechuje totalna obłuda, a głoszona wolność gospodarcza pozostaje w sferze deklaracji. Profesor Friedman bez ogródek powiedział to, na co u nas wtedy nie pozwalała polityczna poprawność: iż w realnych działaniach rządów Niemiec, Francji, Włoch, Holandii przejawia się skrajny protekcjonizm. Było to widoczne w sytuacji kryzysowej lat 2008–2012, gdy wycofywano kapitał i inne aktywa z terenu Europy Środkowej. Cały mechanizm funkcjonowania tzw. rajów podatkowych w Luksemburgu, na Malcie, krajach Beneluksu ma na celu drenaż rynków finansowych, w pierwszej kolejności państw Europy Środkowej. Do tego mają służyć gospodarki państw peryferyjnych: malwersacjom finansowym i praniu brudnych pieniędzy. To oczywiste, iż najwięksi beneficjenci tego układu będą do samego końca zaprzeczać prawdzie.

Sam Friedman na początku października 2017 kolejny raz powtórzył swoją wizja świata za 30 lat :

Za 30 lat Polska zostanie najpotężniejszym państwem w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, mocno oddziałującym na politykę europejską – powiedział w czasie wieczornej gali zamknięcia Europejskiego Forum Nowych Idei.

W wywiadzie z 15 stycznia 2018 roku profesor George Friedman kolejny raz powtórzył swoje prognozy. To, iż Polska znalazła się pod pręgierzem Brukseli, amerykański politolog uznaje za dowód siły naszego państwa.

Atakowaliby was, gdybyście byli słabi? Jednym ze znaków rozpoznawczych wschodzącej potęgi jest to, iż schodzące potęgi wytaczają przeciwko niej najcięższe działa.

Znaleźliście się na celowniku Unii Europejskiej, która chce zachować kontrolę nad polityką wewnętrzną państw członkowskich. Wybrali was zamiast Węgier, bo jesteście ważni. Dlatego Wielka Brytania, która opuszcza Unię właśnie z powodu ingerencji Brukseli, symbolicznie zawarła z wami traktat obronny. Jesteście ważnym graczem w Europie. Polska jest w tej chwili liderem bloku państw, które sprzeciwiają się potocznemu rozumieniu UE, czyli temu, czym – zdaniem liberalnych europejskich elit– powinna być europejska wspólnota – uważa były dyrektor agencji Stratfor („Sieci” 3/2018).

W Europie obecny jest lęk przed pojawieniem się nacjonalizmów. Ale one już istnieją, co widzi i profesor Friedman, i każdy bystry obserwator stosunków międzynarodowych. Zdaniem Friedmana, nacjonalizm będzie rósł w siłę i w Europie, i na świecie. Coraz częściej będziemy słyszeli: chcę się troszczyć o własny naród, a nie o Europę. Powstanie coraz więcej partii nacjonalistycznych. choćby w Niemczech taka partia jest w tej chwili trzecią siłą polityczną. Na dodatek chadecja kanclerz Angeli Merkel straciła wyraźnie na poparciu w wyborach parlamentarnych.

Jego zdaniem w Europie widać w tej chwili dwa równoległe procesy. Pierwszy to fragmentacja, także wewnętrzna, niektórych państw członkowskich. Drugim procesem jest wyzwanie rzucone centrystycznym europejskim partiom.

Reakcja Brukseli na te procesy, na Brexit, na Polskę, w postaci panów Timmermansa i Junckera, jest wysoce emocjonalna i wynika z poczucia osaczenia. (…) eurokraci marzą o jednej europejskiej tożsamości. Oni zupełnie nie rozumieją Polaków. Im bardziej na nich naciskają, tym bardziej Polacy przypominają sobie swoją historię i utratę suwerenności.

Za 30 lat Polska będzie liderem w regionie: Niemcy stracą pozycję potęgi gospodarczej, a Rosja pójdzie w rozsypkę

A to zdanie naszego obecnego prezydenta:

Nasuwają się pytania:

  1. Czy Polska, jako środkowo-europejski lider i główny sojusznik imperialnych Stanów Zjednoczonych, to realne państwo Polaków, czy jedynie nominalne państwo o tej nazwie, w którym rzeczywistą władzę sprawują środowiska żydowskie- wprost lub przez wyznaczone przez siebie kompradorskie marionetki?(*)
  2. Czy przypadkiem pompowana w swoich „regionalnych ambicjach” Polska, to nie przyszła ofiara składana w prowokowanej wojnie z Rosją, po to, aby na jej gruzach zbudować Polin – państwo otwarcie żydowskie, wykorzystujące niewolniczą siłę miejscowych „podludzi”?
  3. Czy tocząca się wewnątrz słowiańska „dziwna wojna” ( rosyjsko-ukraińska) z coraz realniejszym zaangażowaniem trzeciej, najliczniejszej i najbardziej bojowej nacji, jaką są Polacy – to nie jest zaplanowany mechanizm zniszczenia energii narodowej Słowian, aby utworzyć kontrolowany przez Żydów obszar transakcyjno-logistyczny między Chinami a euro-atlantyckim „Nowym Światem”?

Wnioski:

  1. Egzystencjalna przyszłość Polski jak i pozostałych państw słowiańskich jest ściśle uzależniona od umiejętności odtworzenia Unii państw Słowiańskich. Nieodzownym warunkiem jest zmiana elit rządzących w tej chwili w krajach słowiańskich i uwolnienie się od wpływów żydowskich oraz równie wrogich słowiańszczyźnie wpływów anglosaskich (amerykańskich i brytyjskich).
  2. Nowy, pokojowy i pro-rozwojowy ład europejski obejmujący także kraje Europy Zachodniej jest możliwy także jedynie przy zaistnieniu Unii państw Słowiańskich, gwarantującej współpracę, stabilizację gospodarczą i demograficzną oraz technologiczne partnerstwo z Ameryką i Azją.

(*) Projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie przyjęcia dokumentu Krajowa Strategia przeciwdziałania antysemityzmowi i wspierania życia żydowskiego na lata 2025-2030

https://www.gov.pl/web/premier/projekt-uchwaly-rady-ministrow-w-sprawie-przyjecia-dokumentu-krajowa-strategia-przeciwdzialania-antysemityzmowi-i-wspierania-zycia-zydowskiego-na-lata-20252030

PZ

Читать всю статью