Początek III wojny światowej, czy pokaz siły? Co naprawdę wydarzyło się w Iranie

thefad.pl 6 часы назад

Dagmara Jakubczak

22 czerwca 2025 roku, wczesnym rankiem, Donald Trump zasiadł w Situation Room Białego Domu. Na ekranach, w otoczeniu doradców i wojskowych, obserwował precyzyjne uderzenia amerykańskich bombowców na irańskie instalacje jądrowe. Czapka z hasłem „Make America Great Again”, czerwony krawat, skupiona twarz – obraz, który w ułamku sekundy obiegł światowe media i na nowo rozpalił obawy o przyszłość Bliskiego Wschodu.

President Donald J. Trump in The Situation Room, June 21, 2025 pic.twitter.com/V4pRVzsqcZ

— The White House (@WhiteHouse) June 22, 2025

Decyzja o ataku. Izrael za kulisami

Decyzja o przyłączeniu się do izraelskiej ofensywy była szybka, ale nie zaskakująca. Od tygodni mówiło się o tym, iż Izrael przygotowuje się do samodzielnego uderzenia. Jednak brak odpowiednich bomb do niszczenia podziemnych instalacji w Fordow czy Natanz zmusił premiera Netanjahu do sięgnięcia po amerykańską pomoc. Trump nie wahał się długo.

Groźba wojny. Reakcja Iranu i eskalacja

Zdjęcia z Białego Domu, choć pełne symboliki, nie oddają skali geopolitycznego trzęsienia ziemi. Bo choć Pentagon zapewniał, iż chodzi o precyzyjną operację, której celem jest „zatrzymanie irańskiego programu atomowego”, Teheran odebrał atak jako wypowiedzenie wojny. W ciągu godzin irańska Rada Bezpieczeństwa zebrała się na nadzwyczajnym posiedzeniu. Z ust ajatollahów padły groźby: odwet będzie nieunikniony.

Możliwe scenariusze odwetu

– Doszliśmy do punktu, w którym sytuacja stała się dla USA niemal niekontrolowana – ostrzega Jan Busse, politolog z Uniwersytetu Bundeswehry. – Dalszy rozwój wydarzeń zależy już wyłącznie od reakcji Iranu.

Iran ma kilka możliwych dróg odwetu. Może zdecydować się na bezpośredni atak na bazy USA w Bahrajnie czy Katarze. Może też użyć pośrednich narzędzi – wspieranych milicji w Iraku lub Jemenie, które mogą uderzyć, dając Teheranowi pole do wyparcia się odpowiedzialności. Wreszcie – może zamknąć Cieśninę Ormuz, co sparaliżowałoby globalny handel ropą i wywołało efekt domina na światowych rynkach. Nicole Deitelhoff, ekspertka z Frankfurtu, uważa ten ostatni scenariusz za najmniej prawdopodobny, ale nie niemożliwy.

Tajny sygnał i kalkulacja Trumpa

Są jednak głosy, iż Waszyngton i Teheran mieli wcześniej kontakt. Platforma Amwaj.media podaje, iż Amerykanie uprzedzili Iran, iż operacja nie oznacza pełnoskalowego konfliktu i ograniczy się do uderzeń w infrastrukturę nuklearną. jeżeli to prawda, może to tłumaczyć wstrzemięźliwość Teheranu w pierwszych godzinach po nalocie.

Dla Trumpa decyzja o interwencji była politycznym paradoksem. Jeszcze w kampanii wyborczej deklarował, iż zakończy „niekończące się wojny”. Ale teraz, gdy Netanjahu postawił go przed wyborem – albo bezczynność, albo wsparcie – zdecydował się działać. – To mistrzowski ruch Netanjahu – komentuje Deitelhoff. – Ale czy skuteczny? Nie ma pewności, iż irański program jądrowy został naprawdę zniszczony.

Europa zaskoczona i bezsilna

Tymczasem Europa, jak zwykle w takich momentach, zareagowała z opóźnieniem. Niemieccy, francuscy i brytyjscy dyplomaci, którzy jeszcze kilka dni wcześniej rozmawiali z szefem irańskiej dyplomacji, dowiedzieli się o nalotach z mediów. Berlin wyraził zaniepokojenie, ale nie padły żadne konkretne deklaracje.

– Europa jest w tym konflikcie praktycznie sparaliżowana – stwierdza Deitelhoff. – Niemcy mogą dostarczać broń Izraelowi, ale nie mają ani siły wojskowej, ani politycznej, by wpłynąć na sytuację.

Cień chaosu. Czy Iran się rozpadnie?

Jan Busse dodaje, iż jedynym scenariuszem, w którym Europa znalazłaby się w centrum wydarzeń, byłby upadek irańskiego reżimu. Taki chaos – porównywalny z Irakiem po 2003 roku – oznaczałby masową migrację, radykalizację i powstanie nowej, nieprzewidywalnej przestrzeni konfliktu. Navid Kermani przypomina, iż Iran to państwo wieloetniczne, a 45 procent jego mieszkańców nie mówi po persku. Taka mieszanka, w warunkach wojny domowej, może eksplodować.

Co dalej?

Czy Teheran zdecyduje się na odwet? Czy świat znów stanie na krawędzi wojny? Dziś więcej jest pytań niż odpowiedzi. Ale jedno jest pewne: Bliski Wschód wkroczył właśnie w nową fazę napięć. A Europa – jak zwykle – została na widowni.

DF, thefad.pl / Źródło: Reuters, AP News, Financial Times

REDAKCJA POLECA

script type=’text/Javascript’>
Читать всю статью